Czuwanie modlitewne przed Beatyfikacją kardynała JH Newmana, Hyde Park

Moi bracia i siostry w Chrystusie!

Oto jest wieczór radości, bezgranicznej duchowej radości dla nas wszystkich.
Zebraliśmy się tu na modlitewnym czuwaniu aby przygotować się do jutrzejszej
Mszy św. podczas której wielki syn tego narodu, kard. John Henry Newman,
zostanie ogłoszony błogosławionym. Jakże wielu ludzi w Anglii i na całym świecie
oczekiwało na tę chwilę. Jest to także dla mnie osobiście wielka radość, iż mogę
przeżywać to doświadczenie wraz z wami. Jak wiecie Newman wywarł istotny wpływ
na moje życie, tak samo jak na życie wielu ludzi na Wyspach. Dramat życia
Newmana, skłania do spojrzenia na nasze własne życie, aby widzieć je w szerokim
horyzoncie Bożego planu, i aby wzrastać w komunii z Kościołem w każdym miejscu i
czasie: z Kościołem apostołów, z Kościołem męczenników, z Kościołem świętych, z
Kościołem który Newman ukochał i którego misji poświęcił całe swe życie.
Dziękuję abpowi Peterowi Smithowi za miłe słowa powitania w waszym imieniu. Jest
mi szczególnie miło, że widzę tu wiele młodzieży obecnej na naszym czuwaniu.
Tego wieczoru w kontekście wspólnej modlitwy, pragnę wraz z wami podjąć
refleksję nad kilkoma aspektami życia Newmana, które są według mnie odkrywcze
dla naszego życia jako wierzących i dla życia dzisiejszego Kościoła.

Pozwólcie, że na początek przypomnę, że JH Newman będąc młodym człowiekiem,
samodzielnie doprowadził bieg swojego życia do pełnego mocy doświadczenia
nawrócenia. Było to nagłe doświadczenie prawdy Bożego słowa, obiektywnej
rzeczywistości chrześcijańskiego objawienia, jako przekazanego Kościołowi.
Doświadczenie zarówno religijne jak i intelektualne, natchnęło go powołaniem by
stać się sługą ewangelii, jego upatrywanie źródła autorytatywnej nauki w
Kościele Bożym oraz jego gorliwość do odnowienia życia eklezjalnego w wierności
tradycji apostolskiej. Pod koniec życia Newman napisze swe życiowe dzieło jako
zmaganie się ze wzrastającą tendencją by postrzegać religię jako sprawę czysto
prywatną i subiektywną, jako kwestię osobistej opinii. Oto pierwsza lekcja jaką
możemy wziąć z jego życia: dziś gdy relatywizm intelektualny i moralny próbują
niszczyć same fundamenty naszego społeczeństwa JH Newman przypomina nam, że jako
istoty uczynione na obraz i podobieństwo Boga, stworzeni jesteśmy po to by
poznać prawdę, by odnaleźć w tej prawdzie naszą ostateczną wolność i spełnienie
najgłębszych ludzkich aspiracji. Słowem jesteśmy po to by poznać Chrystusa który
sam jest „Drogą, Prawdą i Życiem”.

Życie JH Newmana uczy nas także, że umiłowanie prawdy, intelektualna
uczciwość i wielkoduszne nawrócenie są kosztowne. Prawdy, która wyzwala nie
można zatrzymać dla siebie, ona domaga się świadectwa, dopomina się by być
wysłuchaną aż w końcu jaj przekonująca moc płynie z niej samej a nie z ludzkiej
wymowności czy argumentów w które może być przybrana. Nie daleko stąd na Tyburn,
wielka liczba naszych braci i sióstr oddała życie za wiarę. Świadectwo ich
wierności do końca jest zawsze o wiele mocniejsze niż natchnione słowa jakie tak
wielu z nich wypowiadało zanim oddali wszystko Panu. W naszych czasach ceną za
wierność Ewangelii nie jest już powieszenie, łamanie kołem czy ćwiartowanie ale
często wykluczenie, kpiny i szyderstwo. Jednak Kościół nie może zwolnić się z
zadania głoszenia Chrystusa i Jego Ewangelii jako prawdy zbawczej, jako źródła
ostatecznego szczęścia dla każdego i i jako fundamentu sprawiedliwego i
humanitarnego społeczeństwa.

I wreszcie JH Newman uczy nas, że jeśli przyjmiemy prawdę Chrystusa i Jemu
oddamy swe życie, nie ma już rozdziału pomiędzy tym w co wierzymy a tym w jaki
sposób żyjemy. Każda nasza myśł, słowo i czyn muszą być ukierunkowane na Bożą
Chwałę i na rozszerzanie Jego Królestwa. JH Newman zrozumiał to i stał się
wielkim mistrzem profetycznej służby chrześcijańskiego laikatu. Jasno widział że
przyjmujemy prawdę nie tyle aktem czysto intelektualnym lecz bardziej obejmujemy
ją w duchowym dynamizmie, który przenika do samego rdzenia naszego istnienia.
Prawda nierzadko przychodzi z formalnego nauczania, jakże ważnego, jednak idzie
także poprzez świadectwo życia przeżywanego w prawości i uczciwości, w wierności
i świętości; ten kto żyje w prawdzie i z prawdy instynktownie rozpoznaje co jest
fałszywe i jako błędne nie przystaje do piękna i dobra jakie towarzyszą blaskowi
prawdy, veritatis splendor.

Pierwsze czytanie to wspaniała modlitwa w której św. Paweł prosi aby dane nam
było poznanie miłości Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę i zrozumienie.
Apostoł modli się aby Chrystus zamieszkał w naszych sercach przez wiarę i abyśmy
wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, jaka jest Szerokość,
Długość, Wysokość i Głębokość tej miłości. Przez wiarę dochodzimy do rozumienia
Bożego słowa jako lampy dla stóp naszych. JH Newman tak jak nieliczeni święci,
którzy poprzedzili go na ścieżce pójścia za Jezusem, uczył, że „delikatne
światło” wiary prowadzi nas do odkrycia prawdy o nas samych, o godności nas jako
dzieci Bożych i o wzniosłym przeznaczeniu jakie czeka na nas w niebie.
Pozwalając światłu wiary rozświetlić nasze serca i przez trwanie w tym świetle
poprzez codzienne zjednoczenie z Panem w modlitwie oraz przez udział w
życiodajnych sakramentach Kościoła sami stajemy się światłem dla tych, którzy są
wokół nas, praktykujemy naszą profetyczną służbę; często nawet o tym nie
wiedząc, przyciągamy ludzi i krok bliżej do Chrystusa i do Jego prawdy. Bez
życia modlitwy, bez wewnętrznej przemiany jaka zachodzi dzięki łasce sakramentów,
nie możemy jak mawiał JH Newman promieniować Chrystusem, stajemy się tylko
„cymbałem brzmiącym” w świecie wypełnionym wzrastającym hałasem i zamieszaniem,
przepełnionym fałszywymi ścieżkami , które prowadzą tylko do iluzji i rozdarcia
serca.

Jedna z ulubionych medytacji kardynała zawiera słowa: „Bóg stworzył mnie abym
Jemu całkowicie służył. Powierzył uczynienie czegoś, czego nie zlecił innym”.
Widzimy tu dobrze jego chrześcijański realizm Punkt, w którym nieuchronnie
krzyżują się wiara i życie. Wiara jest po to by przynosiła owoce przemiany
naszego świata mocą Ducha Świętego, działającego w życiu i w aktywności
wierzących. Nikt kto realnie spogląda na dzisiejszy świat nie może myśleć, że
chrześcijanie mogą pozwolić sobie na przejście do porządku dziennego nad
głębokim kryzysem wiary jaki ogarnia nasze społeczeństwo czy prosto zaufać, że
dziedzictwo wartości przekazane przez poprzednie wieki chrześcijaństwa nadal
będzie inspirować i kształtować przyszłość naszego społeczeństwa. Wiemy, że w
czasach kryzysu i wstrząsu Bóg wzbudza wielkich świętych i proroków ku odnowie
Kościoła i chrześcijańskiej społeczności, ufamy w Jego opatrzność i modlimy się
o Jego nieustanne prowadzenie. Ale każdy z nas stosownie do swego stanu wezwany
jest do działania na rzecz przybliżania Bożego Królestwa poprzez przepajanie
swojego życia wartościami ewangelicznymi. Każdy z nas ma misję, każdy jest
powołany do przemiany tego świata, do działania na rzecz kultury życia, kultury
budowanej przez miłość i szacunek dla godności każdej osoby ludzkiej. Jak
Chrystus powiedział nam w przed chwilą usłyszanej Ewangelii, nasze światło tak
musi świecić przed ludźmi, aby widzieli nasze dobre uczynki i chwalili Ojca
naszego, który jest w niebie

Chciałbym powiedzieć specjalne słowo do obecnych tutaj wielu młodych ludzi.
Drodzy młodzi przyjaciele: tylko Jezus zna wasze zasadnicze powołanie, jakie wam
przygotował. Bądźcie otwarci na Jego głos rozbrzmiewający w głębi waszych serc:
nawet teraz Jego serce przemawia do twojego serca. Chrystus potrzebuje rodziny,
by przypomnieć światu o godności ludzkiej miłości i pięknie życia rodzinnego.
Chrystus potrzebuje mężczyzn i kobiet, którzy poświęcają swoje życie dla
szlachetnego zadania edukacji, którzy wywrą wpływ na młodzież i ukształtują ją w
duchu Ewangelii. Chrystus potrzebuje tych, którzy poświęcają swoje życie w
dążeniu do doskonałej miłości, podążając za Nim drogą czystości, ubóstwa i
posłuszeństwa, oraz służąc Mu w najmniejszych spośród naszych braci i sióstr.
Chrystus potrzebuje pełnej mocy miłości zakonów kontemplacyjnych, które
podtrzymują świadectwo i działalność Kościoła poprzez wytrwałą modlitwę.
Chrystus potrzebuje kapłanów, dobrych i świętych kapłanów, mężczyzn którzy są
gotowi oddać życie za swoje owce. Zapytaj Pana to, czego pragnie od ciebie!
Poproś Go o wielkoduszność, aby powiedzieć „TAK!” Nie obawiaj się całkowicie
oddać się Jezusowi. On udzieli ci łaski potrzebnej do wypełnienia tego
powołania. Pozwólcie mi zakończyć tych kilka słów serdecznym zaproszeniem
abyście w przyszłym roku przyłączyli się do mnie podczas Światowych Dni
Młodzieży w Madrycie. Zawsze jest to wspaniała okazja do wzrastania w miłości do
Chrystusa wspierana radosnym życiem wiary wraz z tysiącami innych młodych ludzi.
Mam nadzieję, że się tam spotkamy!

A teraz, drodzy przyjaciele, Kontynuujmy nasze czuwanie modlitewne
przygotowując się do spotkania Chrystusa, obecnego wśród nas w Najświętszym
Sakramencie Ołtarza. Razem, w ciszy we wspólnej adoracji, otwórzmy umysły i
serca na Jego obecność, Jego miłość i przekonywującą moc Jego prawdy. W sposób
szczególny dziękujemy Mu za trwałe świadectwo o tej prawdzie, dane nam przez
kardynała Johna Henry’ego Newmana. Ufni w jego modlitwy, prośmy Pana, aby
oświecił naszą drogę i drogę całego społeczeństwa brytyjskiego, łaskawym
światłem Swej prawdy, miłości i pokoju. Amen

Tłumaczenie Radio Maryja

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl