Życie jest cudem

25 marca w Kościele katolickim w Polsce przeżywamy Dzień Świętości Życia. O wartości ludzkiego życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci podkreślano w reportażu z cyklu „Odpowiedzialni za Kościół” pod tytułem: „Wybierz więc życie” wyemitowanym na antenie TV Trwam.

Dzień Świętości Życia został ustanowiony przez polski episkopat w 1998 roku w celu podkreślenia wartości ludzkiego życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Była to odpowiedź na wezwanie św. Jana Pawła, który w encyklice „Evangelium vitae” („Ewangelia Życia”) z 1995 roku wskazał na konieczność „budzenia w sumieniach, w rodzinach, w Kościele i społeczeństwie świeckim wrażliwości na sens i wartość ludzkiego życia w każdym momencie i w każdej kondycji”.

– Życie jest cudem, dlatego że nigdy na świecie nie zaistnieje druga taka sama osoba jak ja czy Ty. Prawdopodobieństwo, że konkretny plemnik połączy się z komórką jajową wynosi 1 do 144 miliardów. (…) To oznacza, że jesteśmy absolutnie indywidualni i unikatowi – zwracała uwagę Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.

– Mówimy o wielu wartościach, ale one nie mają racji bytu, jeżeli nie ma życia ludzkiego. Dlatego życie ludzkie jest podstawową wartością po to, by doświadczać innych wartości. Stąd możemy wysnuć wniosek, że ci, którzy odrzucają wartość podstawową, jaką jest życie ludzkie, nie będą uzdolnieni do tego, żeby osiągnąć inne wartości. W ten sposób gubią poszukiwanie i doświadczanie szczęścia – tłumaczył ks. Tomasz Kancelarczyk, prezes Fundacji Małych Stópek.

Św. Jan Paweł II w liście apostolskim Mulieris Dignitatem pisał o godności i powołaniu kobiety. Podkreślał, że Bóg powierza kobiecie człowieka.

– To jest ogromne zaufanie i niewiarygodny dar. To jest zadanie i oczekiwanie, że wywiążemy się z tego daru najlepiej, jak potrafimy; że damy naszemu dziecku nie tylko nasze ciało na okres dziewięciu miesięcy, aby w nim zamieszkało i miało jak najlepsze warunki, ale też nasze uczucia, ogarniemy je miłością – akcentowała dr hab. Urszula Dudziak z katedry Nauk o Rodzinie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

– Każda matka ma pewien udział w Misterium Wcielenia. Poprzez akceptację w pokorze i wierze swoich doświadczeń z okresu ciąży i porodu w jakiś sposób uczestniczy w doświadczeniach Maryi. Kobieta, która staje się matką – jest nią od momentu poczęcia – (…) zmienia się. Doświadczone panie od razu rozpoznają, że ich koleżanka jest w stanie błogosławionym, prawdopodobnie po tym błysku w oku – zwracał uwagę prof. n. med. Bogdan Chazan, specjalista ginekologii i położnictwa.

Kobieta na drodze do macierzyństwa potrzebuje jednak konkretnego wsparcia. Kluczowa jest wówczas rola mężczyzny – ojca dziecka.

– Podstawowym brakiem kobiet, które są na drodze do aborcji, jest brak mężczyzny. On jest na początku, przy poczęciu, ale później go nie ma. Nie ma słów: „Kocham cię”, „Damy sobie radę”, „Zrobię wszystko, żebyśmy byli szczęśliwi” – zaznaczał ks. Tomasz Kancelarczyk.

– Potrzebujemy troski mężczyzny – ojca. Dziecko potrzebuje być głaskane przez niego przez powłoki brzuszne matki, potrzebuje słyszeć jego głos – wskazywała dr hab. Urszula Dudziak.

Nadal jednak wiele osób świadomie nie decyduje się na poczęcie dziecka i przyjęcie go na świat, stosując różne metody antykoncepcji.

– Najważniejszy jest moment decyzyjny – moment otwartości na życie. Dzisiaj wiele osób nie chce zdecydować się na to, żeby przekazywać życie. Stosuje się antykoncepcję w przeróżnych formach czy też stosuje się metody naturalnego planowania rodziny, żeby nie począć dziecka i nie przekazać życia. (…) Potrzeba nam uświadamiać sobie nasze prawdziwe powołanie, nasze role w życiu. Rola do rodzicielstwa i przekazywania życia jest nie do przecenienia i nie do zastąpienia żadną inną formą aktywności – powiedział lek. Maciej Barczentewicz, specjalista ginekologii i położnictwa.

– Na jednym ze zjazdów nauczycieli usłyszałam prelegentkę, która mówiła definicję dziecka w następujący sposób: „Dziecko to uboczny produkt fizjologicznej więzi dwojga”. Kto z nas chciałby być ubocznym produktem, kimś niepotrzebnym, zbędnym? Jeżeli dziecko słyszy: „Bodajby ciebie nie było”, to jest to rodzaj aborcji psychicznej. (…) Trzeba nam kształtowania właściwych postaw wobec rodzicielstwa – podkreślała dr hab. Urszula Dudziak.

Wiele dzieci po urodzeniu zostaje odrzuconych i oddanych do adopcji. Są jednak takie, które nie otrzymały szansy narodzin i zostały zabite w łonie matki. Stąd w Kościele katolickim pojawiła się inicjatywa modlitewna w intencji dziecka zagrożonego tzw. aborcją, zwana Duchową Adopcją Dziecka Poczętego.

– Sięgamy głębiej – nie do dziecka już urodzonego i chodzącego, tylko do tego, które się jeszcze nie narodziło, ale ma tę samą perspektywę, tzn. bycia odrzuconym, czyli dokonania morderstwa w łonie matki. Adopcja duchowa wychodzi naprzeciw problemowi, który matka – być może też ojciec – przeżywa, starając się pozbyć swojego dziecka. Wtedy 9-miesięczna modlitwa w intencji dziecka nienarodzonego, tajemnica różańca odmawiana każdego dnia, sprawia, że ufamy, iż wiele tysięcy dzieci narodziło się dzięki adopcji duchowej – mówił ks. abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Reportaż „Wybierz więc życie” można obejrzeć [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl