Żołnierze KBW zatrzymają ordery
Kapituła Orderu Virtiti Militari przy prezydencie RP nie planuje odebrania tego odznaczenia pięciu milicjantom i żołnierzom KBW.
W 1946 r. brali oni udział w obławie na mjr. Mariana Bernaciak ps. Orlik”, legendę antykomunistycznej partyzantki na Lubelszczyźnie.
Do chwili obecnej kapituła nie podejmowała inicjatywy w tej sprawie stwierdza w rozmowie z Naszym Dziennikiem prezydencka kancelaria. Na pytanie czy podejmie taką decyzję, kancelaria uchyla się od odpowiedzi.
W latach 1943-1989 nadano łącznie 5167 Orderów Virtuti Militari. Wśród odznaczonych były również osoby, które utrwalały władzę komunistyczną, a nawet były skazywane za zbrodnie stalinowskie.
Prof. Jan Żaryn – historyk, zwraca uwagę, że w latach 70, order ten otrzymał Leonid Breżniew. Dodaje, że takich odznaczeń jest znacznie więcej.
– Choćby Polonii Restituta, które były nadawane ludziom niegodnym, a nikt tego nie porządkował. To jest problem, ponieważ łatwiej jest nadawać nowe odznaczenia, stare ordery nowym ludziom, a już tej przeszłości nie dotykać. Nie zależnie od tego, że w ten sposób łączymy rzeczy nieporównywalne – powiedział prof. Jan Żaryn.
Mjr. Marian Bernaciak ps. „Orlik” to jedna z legend polskiego podziemia niepodległościowego podkreśla historyk. Przypomina, że nawet po śmierci jego ciało zostało zbezczeszczone.
– Jego ciało zostało zagrzebane w Warszawie na Brudnie na cmentarzu wraz z wieloma innymi ofiarami, które potem przykryto toaletami. Tak miało trwać wiecznie. Z kolei ci, którzy utrwalali władzę komunistyczną mieli być bohaterami. Mieli być nagradzani i awansowani w strukturach czy to KBW, czy innych formacji poczynając od Urzędu Bezpieczeństwa na milicji ORMO kończąc. No i III RP honorująca te ordery niewątpliwie wprowadza etyczną schizofrenię – dodał Żaryn.
RIRM