Znaku Polski Walczącej nadal nie ma w Ministerstwie Klimatu
W trakcie debaty marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, zapewniał, że symbol Polski Walczącej, który zniknął z siedziby resortu klimatu, wrócił na swoje miejsce. Nic takiego się nie stało, co przyznało samo ministerstwo.
Znak Polski Walczącej zniknął z jednej ze ścian w siedzibie resortu klimatu zaraz po wyborach. Ministerstwo trafiło w ręce Polski 2050. Posłowie opozycji ruszyli z interwencją. Jednej z nich, Michał Woś, dobrze znał gmach, bo wcześniej sam w nim pracował.
– Z tej strony, wśród kartonów schowana tablica z Wyklętymi, z konkretnymi Wyklętymi – mówił poseł PiS.
Znaku Polski Walczącej wtedy nie odnaleziono. Resort zasłaniał się remontem i szacunkiem do kombatantów. Szacunku nie potwierdził jednak sposób, w jaki przechowywana była tablica. Do tej sprawy wrócił w trakcie debaty prezydenckiej poseł Marek Jakubiak.
– Ten znak, Polski Walczącej, jego członkowie wyrwali ze ścian i wyrzucili – zaznaczył kandydat na prezydenta.
– Bo był remont, bo był remont. I wrócił na swoje miejsce – zapewnił Szymon Hołownia, marszałek Sejmu.
– Nie wrócił – odpowiedział Marek Jakubiak.
W trakcie debaty Szymon Hołownia chętnie rozstrzygał, kto jest kłamcą, a kto nim nie jest.
– Karol Nawrocki jest kłamcą – stwierdził Szymon Hołownia.
Tu jednak prawdomówność samego marszałka postanowił sprawdzić poseł Jarosław Sachajko z Wolnych Republikanów. Jak relacjonuje, po godz. 8.00 był już w gmachu resortu klimatu.
– Dosyć długo musiałem czekać, po czym przyszła pani dyrektor generalna i powiedziała, że nie ma znaku Polski Walczącej – mówił Jarosław Sachajko.
Miał być na swoim miejscu. Przecież publicznie taką deklarację złożył marszałek Sejmu.
Marszałkowi postanowiła pomóc minister klimatu. W długim wpisie na platformie X Paulina Hennig-Kloska przekonywała, że tablice wywieziono z Warszawy i podobne wiszą w holu głównym.
„Jak przystało na tak ważny symbol naszej historii, jest eksponowana w Sali Historii Radomsko-Kieleckiej RDLP” – napisała na platformie X Paulina Hennig-Kloska.
Internauci zaczęli pytać, gdzie na tablicach w holu ministerstwa jest znak Polski Walczącej? Kilkanaście minut po pierwszym wpisie minister pojawił się drugi – zdjęcie, które miało zostać dziś wykonane w Radomiu.
To nie przekonało posła Jarosława Sachajko, który alarmuje, że resort bez szacunku potraktował Żołnierzy Niezłomnych.
– Oni wszyscy wylądowali gdzieś tam w jakimś muzeum w Radomiu, a nie na godnym miejscu w ministerstwie – powiedział Jarosław Sachajko.
Zakończyłem kontrolę w Min. Klimatu, Marsz. Hołownia kłamie :(, tablice i znak nie wróciły na swoje miejsce. Pani Dyrektor powiedziała że znak Polski Walczącej i zdjęcia rtm Pileckiego, Fieldorfa „Nila” „Inki” są w Radomiu.
Dlaczego oni boją się naszych bohaterów? pic.twitter.com/F0LYpQPFtD— Jarosław Sachajko (@jsachajko) May 13, 2025
Minister klimatu będzie wnioskowała, by za dzisiejszą interwencję poseł Jarosław Sachajko został ukarany. Skargę planuje składać do marszałka Szymona Hołowni.
TV Trwam News