Zmiana polityki migracyjnej Niemiec
Liderzy trzech niemieckich partii tworzących rząd – CDU, CSU i SPD – uzgodnili po kilkumiesięcznych sporach ostateczny kształt pakietu ustaw azylowych. Ich celem jest ograniczenie liczby imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Kanclerz Angela Merkel zapowiedziała szybkie wdrożenie porozumienia ws. uchodźców.
Ostatnie spotkanie liderów partii koalicyjnych na początku listopada zakończyło się fiaskiem. Brak porozumienia uniemożliwiał skierowanie całego pakietu ustaw do parlamentu. Teraz nic już nie stoi na przeszkodzie, by pakiet ustaw azylowych mógł trafić do parlamentu – powiedziała szefowa niemieckiego rządu. Porozumienie dotyczy, m.in. zawieszenia na dwa lata prawa azylantów do sprowadzenia do Niemiec rodzin. Liderzy niemieckich partii koalicyjnych porozumieli się także co do innych kwestii.
– Zgodziliśmy się na to, aby Maroko, Algieria i Tunezja były traktowane jako bezpieczne kraje – powiedziała Angela Merkel, kanclerz Niemiec.
Obywatele tych państw, których wnioski o azyl w Niemczech zostaną odrzucone, zostaną natychmiast deportowani do swoich ojczyzn. Zgodnie z nowymi regulacjami imigranci będą płacić za kursy języka niemieckiego 10 euro miesięcznie. Ci, którzy wyuczą się zawodu, będą mogli przez dwa lata legalnie pracować w Niemczech. Władze Bawarii, która jest głównym celem nielegalnych imigrantów, domagają się ustalenia rocznego limitu przyjęć imigrantów.
Na takie rozwiązanie nie zgadza się ani Angela Merkel, ani Socjaldemokratyczna Partia Niemiec. Premier Bawarii wystosował na początku tygodnia list do kanclerz Niemiec, w którym domagał się zmiany polityki migracyjnej. Zagroził, że jeśli postulaty jego landu nie zostaną uwzględnione -złoży skargę do Trybunału Konstytucyjnego.
W zeszłym roku do Niemiec przyjechało ponad milion imigrantów. Od początku tego roku napór na niemieckie granice nieznacznie osłabł. Dziennie przekracza je ok. dwóch tys. uciekinierów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
TV Trwam News/RIRM