fot. pixabay.com

Zielone światło Komisji Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego dla ograniczenia suwerenności krajów członkowskich

Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego dała zielone światło dla ograniczania suwerenności krajów członkowskich na rzecz europejskiego superpaństwa. Rusza proces zmiany traktatów unijnych, który oznacza całkowitą zmianę Unii, do której Polska wstąpiła i do której Polacy w referendum zgodzili się wejść.

Głosowanie nad raportem w sprawie zmiany unijnych traktatów pierwotnie planowano na 12 października, tuż przed wyborami parlamentarnymi w Polsce. Ostatecznie głosowanie przesunięto. Najprawdopodobniej, aby sprawa nie zaszkodziła liberalno-lewicowej opozycji.

Raport przyjęty przez Komisję Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego uruchomił formalnie proces fundamentalnej zmiany traktatów. Ich celem jest radykalne ograniczenie suwerenności i podmiotowości państw członkowskich.

To kolejny krok do budowy europejskiego superpaństwa. Z przyjęcia raportu cieszył się Salvatore De Meo, przewodniczący Komisji z Europejskiej Partii Ludowej, do której należy Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe.

– Chcielibyśmy, aby ta zamiana była jak najbardziej owocna, potrzebna i zaakcentowana. Dziękuję za pracę. Dzisiejsze głosowanie jest zwieńczeniem tego procesu – mówił Salvatore De Meo.

Przepisy zakładają 267 zmian w najważniejszych traktatach. Najniebezpieczniejsza propozycja to zniesienie prawa weta w aż 65 obszarach. To oznacza pozbawianie Polski i innych państw członkowskich skutecznego narzędzia do blokowania niekorzystnych rozwiązań. Z dnia na dzień możemy stać się landem.

– Polska nie będzie wówczas suwerennym państwem, tylko państwem kadłubkowym, które będzie mogło przeprowadzać wybory, będzie miało rząd, ale ten rząd tak naprawdę nie będzie o niczym decydował – podkreślił prof. Marcin Szewczak, europeista.

Reforma traktatów zakłada oddanie w ręce unijnych urzędników decyzji, które do tej pory były w wyłącznych kompetencjach państw członkowskich. Chodzi m.in. o ochronę środowiska czy bioróżnorodności. Z kolei strategiczne dla państw kwestie, takie jak energetyka, polityka zagraniczna, polityka bezpieczeństwa, ochrona granic, leśnictwo, zdrowie publiczne, przemysł i edukacja, miałyby trafić do tzw. kompetencji dzielonych. Bruksela miałaby dzięki temu wpływ na decyzje państw. Do zmian prą Berlin i Paryż.

Raport Parlamentu Europejskiego był pisany pod ich dyktando – zwrócił uwagę Ryszard Czarnecki, europoseł z PiS.

– Uwaga: wśród pięciu jego autorów aż czworo to Niemcy – wskazał Ryszard Czarnecki.

Proces zmian przyspiesza po wyborach w Polsce. Rząd Prawa i Sprawiedliwości sprzeciwia się zmianom. Bruksela liczy, że nowa koalicja – Platformy Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy – będzie bardziej przychylna reformie.

Donald Tusk, aspirujący do bycia ponownie premierem, oznajmił, że jest sceptycznie nastawiony do zmian.

– Rewolucje ustrojowe nie są Unii potrzebne, moim zdaniem, niezależnie od stanowiska francuskiego czy niemieckiego – mówił przewodniczący PO.

Jednak inni politycy PO nie ukrywają gotowości do poparcia reformy Unii w obecnym kształcie.

Bartosz Arłukowicz – dawniej eurodeputowany, a teraz już poseł-elekt X kadencji polskiego Sejmu – w propozycjach Brukseli nie widzi zagrożenia.

„Proponuję, żebyśmy nie straszyli Polaków tym, że Unia Europejska nakaże >>to czy tamto<<, że ograniczy autonomię” – zwracał uwagę Bartosz Arłukowicz na antenie Radia Zet.

Bruksela się spieszy. Już w listopadzie raportem zajmie się cały Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej na poziomie ministrów. Jak raport zostanie zaakceptowany, rozpoczną się negocjacje na poziomie państw członkowskich. Niewykluczone, że już wiosną przyszłego roku. Nic nie jest jeszcze przesądzone.

 – Musi się odbyć szczyt unijny, który zatwierdzi politycznie zmiany i tam obowiązuje zasada weta – zaznaczył Piotr Gaglik, prawnik.

Wciąż nie jest pewne, jaki będzie kształt nowego rządu. Niewykluczone, że PO i jej koalicjanci poprą reformę Unii.

Beata Szydło, europoseł i była premier, przekonywała, że zmiany proponowane przez Brukselę są w tym momencie największym wyzwaniem dla Polski.

„To będzie kształtowało życie nie tylko nas, was, ale waszych dzieci i waszych wnuków. Polska i Europa zmienią się na całe dekady. Trzeba powstrzymać to szaleństwo” – akcentowała Beata Szydło.

Prace nad reformą traktatów może wstrzymać zmiana sił w unijnych organach. Szansa na to będzie już wkrótce. Od 6 do 9 czerwca przyszłego roku odbędą się w całej Unii Europejskiej wybory do Parlamentu Europejskiego.

TV Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl