fot. PAP/EPA

Zamieszki w Brazylii

Atak na budynki rządowe w Brazylii. Do środka w niedzielę wieczorem wtargnęły osoby, które deklarowały poparcie dla byłego prezydenta kraju, Jaira Bolsonaro.

Brasilia. W stolicy kraju znajdują się najważniejsze budynki administracji państwowej. Kongres, pałac prezydencki i sąd najwyższy. Do ich wnętrza dostały się tysiące osób. Deklarowały, że są zwolennikami byłego prezydenta Jaira Bolsonaro. Policja długo pozostawała bezradna.

Protestujący, którzy wdarli się do budynków, demolowali pomieszczenia, rozbijali szyby. Służby najpierw wyparły napastników z sądu najwyższego, później odzyskały siedzibę parlamentu.

– Mamy około 200 osób aresztowanych i zatrzymujemy kolejne – powiedział Flavio Dino, minister sprawiedliwości i bezpieczeństwa publicznego w Brazylii.

Obecny prezydent kraju w momencie, gdy rozpoczął się szturm, przebywał w Sao Paulo. Oskarżył żandarmerię o nieudolność i wydał dekret, który umożliwił mu przejęcie pełnej kontroli nad stolicą kraju.

– Zabrakło bezpieczeństwa i chciałem powiedzieć, że wszyscy, którzy to zrobili, zostaną odnalezieni i ukarani – wskazał Luiz Inacio Lula da Silva, prezydent Brazylii.

Polityczne zaplecze Luli swoje oskarżenia skierowało przeciwko władzom stanu federalnego. Główny zarzut to pozostawanie pod wpływem byłego prezydenta Bolsonaro. Ten jednak odciął się od ataków na budynki administracji państwowej.

„Pokojowe demonstracje, w formie ustawy, są częścią demokracji. Jednak grabieże i wtargnięcia na budynki publiczne, jakie miały miejsce dzisiaj, a także te, które praktykowała lewica w 2013 i 2017 r., wymykają się tej regule” – akcentował Jair Bolsonaro, były prezydent Brazylii.

Bolsonaro od 30 grudnia przebywa poza krajem. Udał się do Stanów Zjednoczonych. Luiz Inacio Lula da Silva objął urząd 1 stycznia, a na zaprzysiężeniu zabrakło byłego prezydenta.

Za atak na budynki rządowe gubernator stanu federalnego zdymisjonował już sekretarza ds. bezpieczeństwa. Do końca stycznia obowiązuje dekret, na podstawie którego stolicę kontrolują władze centralne.

– Zamierzam teraz wrócić do Brasilii. Odwiedzę trzy miejsca, które zostały zniszczone. Zapewniam, że to się nie powtórzy – zadeklarował obecny prezydent.

Na sytuację w Brazylii zareagowali światowi przywódcy. Wśród nich prezydent USA, Joe Biden.

„Potępiam atak na demokrację i na pokojowe przekazanie władzy w Brazylii” – napisał.

Reguł demokratycznych postanowił bronić też prezydent Polski, Andrzej Duda.

„Instytucje demokratyczne, w tym wybory, to świętość. Prezydent Luiz Inacio Lula da Silva wygrał i ma poparcie demokratycznego świata, w tym Polski!” – zaznaczył szef państwa polskiego.

Po przegranych wyborach Bolsonaro uznał swoją porażkę. Część jego zwolenników wciąż jednak postrzega jego minimalną porażkę za wyborcze oszustwo.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl