fot. PAP/Rafał Guz

Zakup czołgów Abrams kolejnym elementem modernizacji Wojska Polskiego

Jeszcze w tym roku do Polski trafi 28 amerykańskich czołgów M1 Abrams. Minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, podpisał umowę, która zakłada zakup 250 takich maszyn.

Amerykańskie czołgi M1 Abrams to najnowocześniejszy tego typu sprzęt dostępny na rynku. Były używane podczas wojny z tzw. Państwem Islamskim w Afganistanie i Iraku oraz w czasie wojny domowej w Jemenie. Teraz trafią do Polski.

– Podpisana została umowa, która gwarantuje dostawę 250 czołgów Abrams w najnowszej wersji – poinformował minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak.

Oprócz nowoczesnych czołgów, do Polski trafi też dodatkowy sprzęt: zestawy do niszczenia ładunków wybuchowych, wozy techniczne, specjalne mosty, karabiny, turbiny gazowe, amunicja, a także elektronika i części zapasowe z zestawami remontowymi. Terytorium Polski jest stworzone dla takiego sprzętu – wskazał były szef wojsk aeromobilnych, gen. bryg. Dariusz Wroński.

– Ma zdolność do pokonywania brodów, przeszkód wodnych, nawet bez mała dwumetrowej głębokości. Teren Polski jest dla niego dobry i nie jest trudny do pokonania – podkreślił.

Łączny koszt umowy podpisanej we wtorek z Amerykanami wynosi prawie 5 mld dolarów. Same czołgi to wydatek rzędu 23 mld dolarów. Pierwsze 28 sztuk przeznaczonych do celów szkoleniowych pojawi się nad Wisłą jeszcze w tym roku.

– Zadaniem tych czołgów i konsekwencją tego, że polskie władze wzmacniają bezpieczeństwo Polski i rozwijają Wojsko Polskie, jest odstraszanie ewentualnego agresora. Wszyscy mamy świadomość tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą – mówił Mariusz Błaszczak.

Polsko-amerykańska umowa stanowi dowód, że Polska jest odpowiedzialnym członkiem NATO – zaznaczył ambasador USA w Polsce, Mark Brzezinski.

– Polska udowadnia, że jest zaangażowana we wzmacnianie całego sojuszu, pozyskując jako pierwszy europejski kraj czołgi Abrams – wskazał amerykański dyplomata.

Czołgi M1 Abrams to nie jedyna wojskowa inwestycja pochodząca zza oceanu. Podczas wizyty w Polsce przedstawicieli amerykańskiej administracji prezydent Andrzej Duda prosił o przyspieszenie realizacji zamówień z poprzednich lat, w tym dostarczenia Polsce zestawów Patriot, wyrzutni HIMARS oraz myśliwców F-35.

– To są bardzo rozległe zakupy. Prosiłem o przyspieszenie realizacji tych zamówień, jeżeli to możliwe – co oczywiste – po to,  żeby wzmocnić nasze bezpieczeństwo – zaznaczył polski prezydent.

Nie można też zapomnieć o tym, czego uczy nas wojna na Ukrainie – zauważył ekspert ds. bezpieczeństwa, Sebastian Trojak. Nowoczesne siły zbrojne muszą posiadać drony bojowe oraz ręczne wyrzutnie rakiet, takie jak np. FGM-148 Javelin, które już są na wyposażeniu WOT.

– Mamy naszego Pioruna, który zdał wspaniale egzamin. Jest chwalony powszechnie przez żołnierzy ukraińskich jako wspaniała broń, bardzo skuteczna – podkreślił Sebastian Trojak.

Kluczową rolę w budowaniu polskiego bezpieczeństwa umożliwi też rządowa ustawa o obronie Ojczyzny. Projekt podpisany już przez prezydenta zakłada radykalną rozbudowę naszej armii w zakresie wielkości, wyszkolenia i uzbrojenia.

– Za kilka lat będziemy mieli taką zdolność odstraszania – nie tylko potencjału militarnego, ale zdolność odstraszania – że Putin czy ewentualny jego następca nie trzy razy, ale siedem razy się zastanowi, zanim podejmie jakąkolwiek decyzje mającą zaburzyć bezpieczeństwo naszych granic – oznajmił Michał Jach (PiS), przewodniczący sejmowej komisji obrony, major w stanie spoczynku.

Ustawa wejdzie w życie 1 lipca. Dokument zakłada zwiększenie od przyszłego roku wydatków na obronność do 3 proc. PKB. Według rządu, aby udało się osiągnąć ten poziom, niezbędne są zmiany w konstytucji. Rada Ministrów proponuje, aby wydatki na obronność zostały wyłączone spod reguły określającej wysokość zadłużenia publicznego, które zgodnie z konstytucją nie może przekroczyć 60 proc. PKB.

– Ten projekt zostanie – tak jak obiecywaliśmy – przedstawiony na posiedzeniu Sejmu, czyli powinien już jutro być złożony – poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.

Pierwsze czytanie projektu zmiany konstytucji może się odbyć dopiero po 30 dniach od złożenia go w Sejmie. Do przyjęcia takiej ustawy potrzeba 2/3 głosów, a następnie – po okresie 60 dni od pierwszego czytania – może zająć się nią Senat Opozycja jest przeciwna tym zmianom.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl