By Kapitel - Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=110057211

Zakopane: Wojewoda wydał zgodę na powstanie molocha w otulinie TPN; inwestor straszy dziennikarzy

W otulinie Tatrzańskiego Parku Narodowego na przedpolu Doliny Białego powstaje wielkokubaturowy budynek. Choć burmistrz Zakopanego i starosta tatrzański odmówili wydania zgody na powstanie molocha, to decyzję wydał wojewoda małopolski. Budowla pnie się w górę a redakcja Tygodnika Podhalańskiego za nagłośnienie sprawy dostała wezwanie od inwestora do przeprosin i 100 tys. zł zadośćuczynienia.

Jak wyjaśniła kierowniczka Biura Planowania Przestrzennego Zakopanego Marta Gratkowska, w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca znalazł się zapis o dopuszczeniu jedynie odbudowy istniejącego tam wcześniej obiektu, a mianowicie jednopiętrowego pensjonatu Malva. Inwestor jednak wznosi tam zupełnie nowy budynek o wielkiej kubaturze.

„Plan miejscowy nie dopuszcza tam realizacji całkiem nowej zabudowy. Ponieważ inwestycja realizowana obecnie w żaden sposób nie może być określona jako odbudowa, zarówno burmistrz Zakopanego jak i starosta tatrzański stoją na stanowisku, że budowa jest niezgodna z zapisami obowiązującego planu miejscowego” – wyjaśniła Marta Gratkowska.

Starosta dwukrotnie odmawiał wydania decyzji o pozwoleniu na tę budowę. Decyzja o pozwoleniu została natomiast wydana przez organ drugiej instancji, czyli ówczesnego wojewodę małopolskiego Piotra Ćwika w 2020r. Jest to decyzja ostateczna, co pozwala inwestorowi na prowadzenie robót budowlanych.

Władze Zakopanego podjęły liczne próby dotyczące stwierdzenia nieważności decyzji wojewody. Wojewoda Małopolski oraz Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego nie uwzględnili uwag władz miasta pod Giewontem. Urzędnicy nie odnieśli się też do zarzutów podnoszonych przez władze Zakopanego dotyczących niezgodności inwestycji z planem miejscowym. Sprawa ostatecznie znalazła finał w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Krakowie.

Za nagłośnienie tej bulwersującej mieszkańców Zakopanego i miłośników tatrzańskiej przyrody sprawy, redakcja Tygodnika Podhalańskiego dostała w ostatnim czasie wezwanie od inwestora do przeprosin i 100 tys. zł zadośćuczynienia. Wydawca gazety Jerzy Jurecki powiedział, że to „próba zastraszenia dziennikarzy i kneblowania ust”.

„Żądanie, żebyśmy przestali o czymś pisać i zapłacić 100 tys. zł odbieram jako absolutną próbę zastraszenia. Ewidentnie inwestor chce mam zamknąć usta, ale my na pewno tego nie zrobimy i będziemy odpowiadać na ich pisma, ale na łamach gazety i poprzez media społecznościowe” – powiedział wydawca Tygodnika Podhalańskiego i dodał: „Zakopane nie radzi sobie z presją deweloperów. Co z tego, że nasi włodarze nie wydają zgody na takie wielkokubaturowe budynki, jak inwestor jedzie do Krakowa i zdobywa stosowne pozwolenie u wojewody” – mówił Jerzy Jurecki.

Dodał on, że wcześniej ze strony inwestora były również próby uciszenia dziennikarzy.

Rzeczniczka wojewody małopolskiego Joanna Paździo poinformowała, że w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca nie ustalono gabarytów dla nowej zabudowy. Dlatego mógł zostać zaprojektowany nowy budynek o gabarytach większych niż poprzedni stojący w tym miejscu.

„Nie stanowi to sprzeczności z ustaleniami planu, bowiem ustaleń w tej kwestii w planie brak” – wyjaśnia w komunikacie rzeczniczki. Twierdzi także, że wobec planu miejscowego takich budynków może powstać więcej.

Innego zdania jest kierowniczka Biura Planowania Przestrzennego Zakopanego, która zaznacza, że plan określa bardzo szczegółowo gabaryty budynku, a nawet wykończenie i kolorystykę fasady oraz rodzaj dachu. Według tych zapisów istniała jedynie możliwość odtworzenia stojącego tam wcześniej budynku z możliwości powiększenia go jedynie o 10 proc.

„Taki zapis nie pozostawia żadnych wątpliwości, że chodzi o odtworzenie historycznego budynku. Wojewoda zinterpretował to inaczej” – powiedziała Marta Gratkowska.

PAP

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl