Za mało miejsc w szpitalach psychiatrycznych

Brak wystarczającej liczby miejsc w szpitalach psychiatrycznych, a także  nieposzanowanie praw i godności ich pacjentów. W Polsce wciąż zmagamy się z tym problemem. Wskazują na to zarówno wyniki kontroli NIK, jak i raporty Rzecznika Praw Obywatelskich. Jest jednak nadzieja na poprawę tej sytuacji.

Szybkie tempo życia, liczne wyzwania, jakie stawia przed nami współczesny świat społeczny i gospodarczy – to wszystko z pewnością nie sprzyja kondycji psychicznej społeczeństwa. Szacuje się, że co roku 11 proc. mieszkańców UE zostaje dotkniętych przez różnego rodzaju schorzenia psychiczne. Konsekwencje w tej kwestii mogą być tragiczne.

– Te problemy często prowadzą do samobójstw. Wyliczono, że co dziewięć minut jedna osoba w UE popełnia samobójstwo. Liczba tych samobójstw jest większa co roku, niż liczba osób, które giną w wypadkach drogowych na terenie Europy – powiedział Piotr Wasilewski, dyrektor Departamentu Zdrowia NIK.

W systemie opieki zdrowotnej coraz ważniejszymi elementami stają się zatem szpitale psychiatryczne. W Polsce, obok tak prozaicznej kwestii jak brak wystarczającej liczby miejsc w tych instytucjach, zmagamy się dodatkowo z poszanowaniem praw i godności ich pacjentów – wskazuje Najwyższa Izba Kontroli. W ciągu ostatnich kilkunastu lat poświęciła ona lecznictwu psychiatrycznemu trzy duże, ogólnopolskie kontrole.

W 1997, 2007 i 2011 roku. Dodatkowo co roku w ramach kontroli budżetowej inspektorzy monitorują powoływanie rzeczników praw pacjentów szpitali psychiatrycznych. M.in. dzięki staraniom NIK ich liczba systematycznie wzrasta.

Zgodnie z zamierzeniami autorów nowelizacji Ustawy o ochronie zdrowia psychicznego funkcjonowanie rzeczników powinno przełożyć się na poprawę poszanowania praw i godności osób dotkniętych przez schorzenia psychiczne.

TV Trwam News