„Z Miłości do Polski” – w Bogatyni odbył się wiec wyborczy Prawa i Sprawiedliwości

Suwerenność, bezpieczeństwo energetyczne, referendum w sprawie relokacji imigrantów i kontynuacja polityki społecznej – to główne tematy na kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwości. Przedstawiono je wiecu wyborczym w Bogatyni.

W pobliżu elektrowni Turów w Bogatyni liderzy Zjednoczonej Prawicy mobilizowali swoich działaczy i wyborców przed zbliżającymi się wyborami.

– Rozpoczynamy nasz wielki marsz ku kontynuacji, ku silnej, bezpiecznej oraz bogatej Polsce – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Wybór Bogatyni na miejsce konwencji nie był przypadkowy. W maju 2021 roku TSUE nakazało zamknięcie kopalni Turów albo płacenie kary w wysokości pół miliona euro dziennie.

W czerwcu tego roku wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie nakazał z kolei Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

– To jest coś, co skłania nas do tego spotkania, do solidarności, do twardego powiedzenia: „Nie! Tak nie może być. Praca Polaków jest święta” – podkreślił wicepremier Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

Bezpieczeństwo energetyczne i suwerenna polityka, zwłaszcza wobec Unii Europejskiej, to jedne z najważniejszych tematów kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości.

– To, co dzieje się wokół kopalni, to nic innego jak atak na naszą suwerenność. Nikt nas nie będzie uczył, nikt nam nie będzie dyktował. Polska musi pozostać suwerenna, wolna – zaakcentował prezes PiS.

Zagrożeniem dla naszej suwerenności jest stosowanie przez unijne instytucje – zwłaszcza przez Komisję Europejską i TSUE – podwójnych standardów – mówił lider Suwerennej Polski, Zbigniew Ziobro.

– Hiszpańskie rozwiązania, jeżeli chodzi o radę sądowniczą, nie budzą żadnych zastrzeżeń, nie naruszają europejskiej praworządności, a sędziowie są w pełni niezawiśli, którzy są powoływani przy pomocy takiej rady. Ta rada jest kopiuj i wklej polskiego rozwiązania – oznajmił Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.

W Bogatyni nie brakowało słów krytyki wobec unijnych polityków. Jarosław Kaczyński jasno zadeklarował, że projekt Unii Europejskiej sam w sobie jest dobry, a problemem jest kryzys, jaki przechodzi Unia.

– Chcemy Unii Europejskiej, będziemy w UE, ale będziemy suwerenni – wskazał prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Jednym z objawów kryzysu Unii jest polityka migracyjna. Ponowna zapowiedź wprowadzenia przymusowej relokacji imigrantów przez Komisję Europejską spotkała się ze sprzeciwem polskich władz. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział referendum w tej sprawie.

– Wzywam wszystkich, którzy wezmą udział w referendum, do krótkiego powiedzenia: „Nie zgadzamy się” – powiedział Jarosław Kaczyński.

Adam Bielan, lider Republikanów, podkreślał, że nadchodzące wybory to wybór między silną pozycją Polski w Europie a silną pozycją Brukseli i Berlina w Warszawie oraz wybór między premierem Jarosławem Kaczyńskim a Donaldem Tuskiem.

– To będą wybory między premierem, który gra o polskie sprawy, a byłym premierem, który całą energię poświęca na grę, ale w piłkę – rzekł Adam Bielan.

Bliskie relacje Donalda Tuska z politykami w Berlinie przypomniał premier Mateusz Morawiecki.

– To ukryta opcja niemiecka w polityce polskiej. Nie pozwolimy jej pójść dalej, ale musimy ją zatrzymać – zaakcentował szef rządu.

Spotkanie w Bogatyni było jednocześnie manifestacją jedności w Zjednoczonej Prawicy.

Obecność liderów partii koalicyjnych, ich przemówienia i wielokrotnie deklarowane wspólne działania mają duże znaczenie wizerunkowe i nie tylko – zauważył dr Jerzy Żurko, socjolog.

– To jest istotna sprawa w kontekście nadchodzącej kampanii, której ta konwencja jest ewidentnym początkiem – powiedział dr Jerzy Żurko.

Na konwencji nie było lidera ugrupowania, które ma iść do jesiennych wyborów razem z Prawem i Sprawiedliwością.

– Zabrakło pana Pawła Kukiza. On dzisiaj ma ślub córki, więc wybaczcie mu to – podsumował Jarosław Kaczyński.

TV Trwam News