Z. Bogucki w Radiu Maryja o komisji ds. afery wizowej: „Koalicja 13 grudnia” chce z tego zrobić teatr polityczny, a my musimy dojść do prawdy i przebić ten wielki balon wizowego kłamstwa PO

Nie było formalnej podstawy do powołania komisji śledczej ds. afery wizowej i można się zastanawiać, dlaczego w takim razie my jako posłowie PiS zagłosowaliśmy za powołaniem tej komisji. Chcemy pokazać, że mamy czyste ręce, że nie mamy nic do ukrycia w tej sprawie i chcemy jej wyjaśnienia (…) „Koalicja 13 grudnia” chce z tego zrobić teatr polityczny i będzie on pewnie trwał. Będzie to marna, żałosna sztuka, ale wszyscy musimy przez to przejść, żeby dojść do prawdy i przebić ten wielki balon wizowego kłamstwa Platformy Obywatelskiej – powiedział Zbigniew Bogucki, poseł PiS, członek sejmowej komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja. 

W środę na obrady Sejmu nie zostali wpuszczeni posłowie PiS – Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński. Politycy chcieli przystąpić do sprawowania swoich obowiązków poselskich, ale Straż Marszałkowska skutecznie im to uniemożliwiła [czytaj więcej].

– Mamy do czynienia z terrorem neopraworządności. Używam świadomie tego sformułowania neopraworządność, bo z rzeczywistą praworządnością to, co się dzieje w Polsce w różnych wymiarach naszego życia publicznego, społecznego – czy to w prokuraturze, czy w mediach, czy w sprawie posłów Kamińskiego i Wąsika – nie ma nic wspólnego, a jest za to stosowanie prawa, jak je rozumie obecny obóz władzy. To wprost zapowiedział sam Donald Tusk, że oni będą stosować prawo tak, jak oni je rozumieją – wskazał Zbigniew Bogucki.

Gość Radia Maryja przypomniał, że Andrzej Duda w 2015 roku ułaskawił obu posłów i wszystkie dalsze koleje sądowe, proceduralne, które były z tym związane, nie mają większego znaczenia, bo prezydent skutecznie skorzystał z prawa łaski. Dodał, że z niewiadomych względów zapadł kolejny wyrok, a marszałek Sejmu wygasił ich mandaty. Wyjaśnił, że nastąpiło odwołanie od tej decyzji do Sądu Najwyższego i on uchylił to postanowienie, czyli nie ma mowy o wygaszeniu mandatów. Poseł zwrócił uwagę, że zrobiła to ta sama izba, która stwierdziła ważność wyborów.

– Jak rozumiem w przypadku wyborów pan Tusk, Hołownia, dzisiejszy obóz władzy „koalicji 13 grudnia” uznaje to orzeczenie, bo gdyby tak nie było, to nie moglibyśmy procedować w Sejmie, nie byłoby Sejmu, rządu, ministrów, a my nie bylibyśmy posłami. Czyli w tym przypadku uznaje orzeczenie Sądu Najwyższego, a w przypadku np. posła Wąsika nie uznaje tego orzeczenia. Mamy do czynienia z moralnością Kalego – co mi się podoba, co jest na moją korzyść, to świetnie, a co nie na moją korzyść, to odrzucam i będę sobie sam interpretował prawo i posługiwał się opiniami prawnymi, które są pomocnicze, ale nie mogą stać w sprzeczności do jasnych, czytelnych orzeczeń Sądu Najwyższego – podkreślił.

W środę przed Sejmem doszło do przepychanek. Nad tym, żeby Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński nie weszli do budynku przy ul. Wiejskiej, czuwała Straż marszałkowska i Policja.

– Pamiętamy te wszystkie opowieści, zapowiedzi, zapewnienia o uśmiechniętym państwie, państwie otwartym dla obywateli, o demokracji, o praworządności, o tym, że znikają barierki sprzed Sejmu. Barierki zniknęły, ale zostały wystawione służby (…). Teraz, jak widzimy to uśmiechnięte państwo, to widzimy kły i szyderczy uśmiech oraz niestety złowieszczy, bo to wszystko, co się dzieje w mediach publicznych, w prokuraturze to jest coś, co z praworządnością, z demokratycznym państwem nie ma absolutnie nic wspólnego – wyjaśnił gość „Aktualności dnia”.

W Sejmie odbyło się pierwsze posiedzenie komisji ds. zbadania afery wizowej [więcej]. 

– Przypomina mi się stare polskie powiedzenie, że „przebrał się diabeł w ornat i ogonem na Mszę dzwoni”. Dlaczego o tym mówię? Dlatego, że ci sami ludzie, m.in. pan poseł Szczerba i cały jego obóz polityczny – obóz Tuska, Hołowni – wtedy, kiedy my broniliśmy naszej wschodniej granicy z Białorusią przed napływem nielegalnych imigrantów rozgrywanych z Kremla i Mińska przez Putina i przez Łukaszenkę w sposób absolutnie świadomy w postaci wojny hybrydowej, czyli osłabienia państwa polskiego, to oni byli na pierwszej linii osób, którzy mówili, że trzeba ich wpuścić i nie sprawdzać, że trzeba otworzyć granice i ulec kremlowskiej, ruskiej propagandzie. Wcześniej, w 2015 roku, Tusk był orędownikiem niemieckiej polityki otwartych drzwi i wpuszczenia nie tylko setek czy tysięcy ludzi, ale setek tysięcy niesprawdzonych ludzi do Polski wbrew przepisom regulującym ochronę granic UE. I ci sami ludzie dzisiaj powołują komisję śledczą, która ma rozliczać ok. 268 przypadków, w których nastąpiły nieprawidłowości, jeżeli chodzi o przyspieszone wizy – zaznaczył Zbigniew Bogucki.

– Nie było formalnej podstawy do powołania tej komisji śledczej i mogą się słuchacze zastanawiać, dlaczego w takim razie my jako posłowie PiS zagłosowaliśmy za powołaniem tej komisji. Chcemy pokazać, że mamy czyste ręce, że nie mamy nic do ukrycia w tej sprawie i chcemy jej wyjaśnienia (…) „Koalicja 13 grudnia” chce z tego zrobić teatr polityczny i będzie on pewnie trwał. Będzie to marna, żałosna sztuka, ale wszyscy musimy przez to przejść, żeby dojść do prawdy i przebić ten wielki balon wizowego kłamstwa Platformy Obywatelskiej – dodał.

Całą rozmowa z Zbigniewem Boguckim dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl