fot. PAP/Tytus Żmijewski

Katolicy a wojna i pokój

W Akademii Kultury Społecznej i Medialnej trwa XV Międzynarodowy Kongres „Katolicy a wojna i pokój”. Konferencja ukazuje rolę Kościoła, który zawsze upomina się o pokój oraz buduje mosty, co znajduje swoje potwierdzenie m.in. w pontyfikacie św. Jana Pawła II.

Katechizm Kościoła Katolickiego potępia wojnę. Przypomina, że niesie ona zło i niesprawiedliwość, nazywa ją zniewoleniem. Nauczanie Kościoła na temat wojny, na inaugurację kongresu pod hasłem „Katolicy a wojna i pokój” przywołał rektor Akademii Kultury Społecznej i Medialnej  w Toruniu, o. dr Zdzisław Klafka CSsR.

– Sytuacja obecnego świata – to ona nas zainspirowała, ona nam podpowiedziała temat XV Międzynarodowego Kongresu – podkreślił rektor AKSiM.

Obecnie świat mierzy się z ogromnym zagrożeniem, jakie niesie wojna na Ukrainie, ale i „trzecia wojna światowa w kawałkach”, bo niewinni cierpią wszędzie, od dawna dzieje się to w zapomnieniu, bez pamięci. Nie mogą oni liczyć na nagłówki w gazetach, a obojętność wobec ich dramatu to kolejny cios, jaki otrzymują. Ks. kard. Gerhard Ludwig Müller przypomniał, że wojna to skutek grzechu – zniszczonej relacji człowieka wobec Boga, bo to człowiek chciał być jak Bóg.

– Główną przyczyną wszystkich wojen, aż po obecną agresję armii Putina na Ukrainę, jest bratobójstwo. Bezpośrednią konsekwencją odejścia od Boga przez grzech Adama jest zniszczenie naturalnych, tzn. braterskich, relacji międzyludzkich – zwrócił uwagę duchowny.

Ks. kard. Gerhard Ludwig Müller tłumaczył, że im bardziej ludzie oddalają się od Boga, tym bardziej ich wojny stają się bezlitosne. Zaznaczył, że to sam Bóg, poprzez krzyż, podjął inicjatywę przezwyciężenia i odrzucenia przemocy, spirali napędzającego się zła. Nauczył nas, by nie odpłacać złem za zło. Jeden z prelegentów, o. prof. Andrzej Wodka CSsR, zwrócił uwagę na jedno z ośmiu błogosławieństw, jakie wypowiada Chrystus, który maluje w ten sposób swój własny portret: „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój”.

– Także w przypadku siódmego błogosławieństwa mamy do czynienia z wyjątkowym portretem Mesjasza z Betlejem zapowiedzianym przez proroka Micheasza: „On będzie pokojem” – podkreślił redemptorysta.

O. dr Jerzy Kraj OFM, wikariusz łacińskiego patriarchy Jerozolimy dla Cypru w latach 2013-2022, wyjaśnił, że potrzeba dziś budowania nowej platformy dialogu – budowania mostów, a nie nowych murów. Wskazał na posługę Ojca Świętego, który próbuje stworzyć nową kulturę dialogu.

– W świecie niechrześcijańskim nawet dzisiaj Franciszek jest postrzegany jako ten, który dialoguje w sposób pełen miłości i respektu, w którego słowach i czynach nie ma żadnej przemocy – zaznaczył o. dr Jerzy Kraj OFM.

Z kolei ks. prof. Jeyraj Veluswamy, który do Polski przyjechał z Indii, sięgnął po dziedzictwo, jakie w jego kraju zostawił po sobie św. Jan Paweł II. To on przecierał szlaki na rzecz budowania pokoju, on budował mosty. Dlatego też kapłan nazwał polskiego papieża – podobnie jak innego wielkiego człowieka, Mahatmę Gandhiego – „apostołem pokoju”.

– Ich życie, przykład, nauka i napomnienia nie tylko przyczyniły się w ogromnym stopniu do budowania pokoju na świecie za ich życia, ale nadal inspirują ludzkość do refleksji nad wyborem przebaczenia zamiast zemsty – mówił prelegent.

Przesłanie o pokoju i pojednaniu św. Jan Paweł II zawiózł w trakcie swojego pontyfikatu na Ukrainę. Udał się tam z pielgrzymką wbrew sprzeciwom Cerkwii Moskiewskiej. Budował most pojednania między prawosławiem a Kościołem Katolickim. Niósł też silne przesłanie polityczne, które przywołał etyk ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr.

– Papież bronił europejskiego powołania Ukrainy. Podkreślał męstwo jej mieszkańców wobec obcego, sowieckiego ucisku. To te słowa stające w obronie integralności terytorium Ukrainy i jej aspiracji uwolnienia się w sposób definitywny od wpływów Moskwy wydają się dziś być tak bardzo prorocze – podkreślał etyk.

Obecnie, gdy na Ukrainie trwa wojna, przesłanie zostawione przez Ojca Świętego w praktyce realizuje tamtejszy Kościół. Nie zważając na ryzyko, chce pomagać wszystkim potrzebującym. Siostry zakonne i księża dalej pełnią swoją posługę, nawet w okupowanych regionach. Na ich świadectwo zwrócił uwagę ks. bp Jan Sobiło z diecezji charkowsko-zaporoskiej.

– Oni pozostali. Zresztą wszyscy kapłani i siostry zakonne pragnęli pozostać na swoim miejscu. Dam przykład z ostatnich dni. Berdiańsk – też okupowany. Tam służyli nasi bracia, redemptoryści obrządku wschodniego. Oni tam byli, nie zważając na wielkie zagrożenie – zwrócił uwagę duchowny.

XV Międzynarodowy Kongres pod hasłem „Katolicy a wojna i pokój” potrwa do soboty. W jego planie znajduje się jeszcze m.in. wystąpienie wicepremiera, ministra obrony narodowej, Mariusza Błaszczaka.

TV Trwam News

drukuj