Wybuch domu w Ustroniu. Strażacy prowadzą akcję ratunkową
Z gruzowiska wydobyta została żywa osoba. To starsza kobieta. Została przewieziona do szpitala – powiedział dziś burmistrz Ustronia, Przemysław Korcz, który jest na miejscu eksplozji domu. Zaznaczył, że pod gruzami mogą być jeszcze dwie osoby.
„Akcja ratunkowa jest w toku. Wyciągnięta została jedna osoba – kobieta w starszym wieku, która została odtransportowana do szpitala. Prawdopodobnie w budynku mogą się znajdować jeszcze dwaj dorośli mężczyźni, ale nie mogę jednoznacznie stwierdzić, że jest to ostateczna liczba” – powiedział samorządowiec.
Jak dodał, kobieta była przytomna.
„Była w stanie podać własne imię i nazwisko” – powiedział Przemysław Korcz.
Poszkodowana miała urazy głowy.
Rzecznik cieszyńskiej straży pożarnej, mł. bryg. Michał Pokrzywa, powiedział, że zniszczeniu uległ budynek jednorodzinny składający się z dwóch mieszkań. Burmistrz mówił, że dach jest zawalony. Stoi jedna ściana szczytowa. Część zabudowania jest zrównana z ziemią.
„W budynku miało mieszkać w sumie dziewięć osób; dwie w jednym mieszkaniu, siedem w drugim. Poszukujemy pod gruzami jeszcze dwóch osób. Pozostali mieszkańcy mieli być poza budynkiem w chwili wybuchu” – wskazał Michał Pokrzywa.
Burmistrz Przemysław Korcz powiedział, że w ten rejon nie prowadziła linia gazowa.
„Być może doszło do eksplozji butli z gazem, ale trudno w tej chwili to powiedzieć” – mówił.
Michał Pokrzywa dodał, że już podczas akcji gaśniczej doszło do mniejszego wybuchu.
„Nie wiemy, co było jego przyczyną. Strażacy wynieśli już stamtąd siedem butli z gazem” – powiedział.
Do wybuchu doszło około godziny 10.00. W akcji ratowniczej uczestniczy około 30 zastępów strażaków, w tym ekipa z Jastrzębia-Zdroju z psami tropiącymi i kamerą termowizyjną.
Ciężki sprzęt – koparko-ładowarka, dotarł dziś wczesnym popołudniem na miejsce wybuchu domu w Ustroniu. Jak powiedział rzecznik cieszyńskich strażaków, mł. bryg. Michał Pokrzywa, wspomaga on ratowników w akcji. W gruzowisku szukają dwóch mężczyzn.
„Działania poszukiwawcze wciąż trwają. Szukamy dwóch mężczyzn. Dojechała koparko-ładowarka, która wspomaga nas w akcji. Z początku niebezpiecznie było wpuścić ratowników na gruzowisko. Część gruzu została już ściągnięta. Teraz poszukiwania, które prowadzą ratownicy z Jastrzębia-Zdroju” – powiedział Michał Pokrzywa.
Rzecznik przypomniał, że ratownicy z Jastrzębia-Zdroju przyjechali do Ustronia z psami tropiącymi i kamerą termowizyjną.
Michał Pokrzywa dodał, że na gruzowisku „czasem pojawi się jeszcze dym”.
„Pojawi się czasem zarzewie ognia w elementach ocieplenia czy wyposażenia. Dogaszamy to systematycznie” – powiedział strażak.
Przyczyna wybuchu nie jest znana. Najprawdopodobniej eksplodowała butla z gazem.
PAP