Wybory na szefa PO odbędą się 25 stycznia
Zarząd Platformy Obywatelskiej przyjął regulamin wewnętrznych wyborów szefa partii. Zgodnie z nim, wybory przewodniczącego PO odbędą się 25 stycznia.
Wszyscy uprawnieni członkowie partii będą wrzucać karty wyborcze do urny w komisjach wyborczych w ramach kół partyjnych.
W czasie wczorajszego posiedzenia zarządu partii ustalono też, że prawo głosowania będą mieli ci, którzy opłacają regularnie składki.
Tematem obrad były także wybory prezydenckie i wstępny plan organizacji kampanii Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i związanych z tym terminów.
Dopóki nie rozstrzygnie się sytuacja wewnątrz partii, nie będzie możliwa skuteczna kampania – ocenił politolog prof. Mieczysław Ryba.
– Dopóki nie dojdzie do tych wyborów przewodniczącego, to trudno mówić o skutecznej kampanii przez PO, bo nikt się tym specjalnie nie interesuje, może poza samą kandydatką. Natomiast cały aparat Platformy jest skupiony na wewnętrznej walce, więc to osłabia mobilność partii i możliwość skupienia się na tym głównym celu, który powinna sobie stawiać. Słabość przywództwa czy brak rozstrzygnięcia, kto będzie przywódcą, w sposób prosty wpływa na tok kampanii wyborczej – podkreślił prof. Mieczysław Ryba.
Wolę kandydowania na szefa PO wyrazili dotąd: Borys Budka, Bogdan Zdrojewski i Joanna Mucha. Poważnie rozważa to również Bartosz Arłukowicz. Wciąż nie wiadomo, czy o reelekcję będzie się ubiegał obecny lider Grzegorz Schetyna.
RIRM