Władze Katowic przenoszą pomnik radziecki
Władze Katowic podjęły decyzję o przeniesieniu pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej z placu Wolności, na cmentarz żołnierzy radzieckich. Od ponad 60 lat pomnik stał na placu Wolności, wcześniej w tym miejscu znajdowała się mogiła nieznanego powstańca.
Spory dotyczące tego, gdzie powinno być miejsce pomnika czerwonoarmistów, rozpoczęły się w 2000 r.
Związek Solidarności Polskich Kombatantów z Katowic wystosował do władz miasta prośbę o przywrócenie mogiły i przeniesienie pomnika. Uzyskano zgodę wojewody a także Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Nie wiadomo jeszcze jednak kiedy pomnik zostanie przeniesiony.
„Być może Katowice to początek do podobnych przemian w innych miastach Polski, gdzie wciąż są obecne pozostałości po czasach komunizmu” – akcentuje dr Jerzy Bukowski. Rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie dodaje jednocześnie, że może to być krok do przyjęcia ustawy o dekomunizacji przestrzeni publicznej.
-Ponieważ Katowice to jest jedno z największych polskich miast, więc myślę, że przedstawiciele samorządów innych miast – którzy jeszcze mają takie pomniki – pójdą za katowickim śladem i również w pewnym sensie wyprzedzą to co stać się powinno, tzn. przyjęcie przez Sejm RP ustawy o dekomunizacji przestrzeni publicznej tzn. o usunięciu wszystkich patronów ulic, plac, mostów, instytucji itd. którzy wiążą się z totalitaryzmem czy to nazistowskim czy sowieckim. Ponieważ już wszystkich pamiątek po nazizmie się pozbyliśmy w związku z tym pozostają już tylko pamiątki sowieckie – zaznacza dr Jerzy Bukowski.
Jak podkreśla dr Bukowski nie chodzi o niszczenie podobnych reliktów, ile o przeniesienie do muzeów czy skansenów gdzie jest ich miejsce.
– Ja jestem przeciwnikiem burzenia pomników, tak jak jestem przeciwnikiem prowadzenia polityki historycznej w oparciu o to żeby koniecznie niszczyć to co było. To musi zniknąć z przestrzeni publicznej, ale może się znaleźć w muzeach, w skansenach komunizmu. Miejsce dla pomnika Stalina czy Hitlera czy Świerczewskiego jest właśnie w muzeum i skansenie i to jest naturalne, bo temu celowi służą właśnie te obiekty. Takiego miejsca nie ma już na placach i ulicach polskich miast – dodaje dr Jerzy Bukowski.
RIRM