Wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości: Chcemy, żeby marsz przeszedł chociaż symbolicznie

Stowarzyszenie Marsz Niepodległości analizuje apel premiera Mateusza Morawieckiego. Na razie nie zaprzestaje jednak organizacji tegorocznej manifestacji w Święto Niepodległości.

Stowarzyszenie Marsz Niepodległości zapowiedziało, że marsz przejdzie ulicami Warszawy 11 listopada, w Narodowe Święto Niepodległości.

Tymczasem szef rządu wskazał, że wydarzenie nie powinno się odbyć. Jak powiedział premier w czasie sesji pytań i odpowiedzi zorganizowanej na portalu społecznościowym, w tym roku trzeba się powstrzymać od tego typu imprez.

– Nasze zalecenia są jednakowe dla wszystkich, przepisy obowiązują wszystkich i dlatego bardzo proszę i apeluję o powstrzymanie się od tych marszów w tym roku – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

O komentarz poprosiliśmy wiceprezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Tomasza Kalinowskiego.

– Szeroko analizujemy to, co powiedział premier Mateusz Morawiecki. Szykujemy się na 11 listopada, oczywiście nie tak, jak w każdym roku, bo czas jest wyjątkowy. (…) Przestrzegamy uczestników, żeby nosić maseczki, zachować odległość. Mamy specjalne szkolenia dla Straży Marszu Niepodległości, która będzie wydzielała odstępy, żebyśmy szli w pewnych blokach. Na pewno w tym roku nie będzie takiej frekwencji, ale chcemy, żeby marsz przeszedł chociaż symbolicznie – poinformował Tomasz Kalinowski.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej organizatorzy Marszu zapowiedzieli, że wydarzenie rozpocznie się w środę 11 listopada o godz. 14.00 na rondzie Romana Dmowskiego. Prezydent Warszawy zwrócił się do wojewody mazowieckiego z pytaniem o możliwość organizacji wydarzenia. Marsz Niepodległości jest wydarzeniem cyklicznym.

 

Zuzanna Dąbrowska/RIRM