fot. pixabay.com

Wiceminister klimatu zleciła inwentaryzację nielegalnych wysypisk odpadów niebezpiecznych

Wiceminister klimatu i środowiska, Anita Sowińska, poinformowała, że zleciła inwentaryzację nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych. Dodała, że chodzi m.in. o sprawdzenie, ile takich odpadów może być unieszkodliwionych w naszym kraju.

„Moim celem będzie realizacja koncepcji zapobiegania powstawaniu odpadów. Kolejną ważną częścią mojej działalności są odpady niebezpieczne, które znajdują się na nielegalnych wysypiskach, bądź są porzucane” –  powiedziała Anita Sowińska.

Jednocześnie zaznaczyła, że podjęła już kroki, by zdiagnozować, z jak dużym problemem się mierzymy.

„Zleciłam ocenę m.in., jakie są moce przerobowe w Polsce odnośnie unieszkodliwiania odpadów niebezpiecznych i z sygnałów, jakie do mnie docierają, mogą być one za małe. Chodzi również o sprawdzenie, ile faktycznie odpadów niebezpiecznych rocznie powstaje, ile jest nielegalnych składowisk takich odpadów” – wyjaśniła wiceminister klimatu i środowiska.

Polityk zapowiedziała, że jej priorytetem będzie gospodarka obiegu zamkniętego.

„Jest wiele wyzwań, dyrektyw i rozporządzeń unijnych, które powoli są albo kończone, albo prace nad nimi właśnie się rozpoczynają” – podkreśliła Anita Sowińska.

Zapowiedziała jednocześnie, że do końca pierwszego kwartału „powinna zakończyć się aktualizacja stanu dostosowania się posiadaczy odpadów” do przepisów tzw. ustawy pożarowej z 2018 r., która zobowiązuje ich do wprowadzenie wyższych standardów dla składowisk odpadów. Ustawa była konsekwencją licznych pożarów składowisk w 2018 roku.

„Na początku 2024 r. do rozpatrzenia zostało około 24 proc. wniosków, co wskazywałoby na kończący się, lecz bardzo opóźniony etap wdrażania przepisów wprowadzonych w 2018 r. Potrzebna jest aktualizacja tego stanu, którą ministerstwo uzgodni z urzędami marszałkowskimi” – dodała wiceminister klimatu i środowiska.

Wiceministra przekazała, że w projekcie budżetu na 2024 r. rząd zabezpieczył na działania związane z dofinansowaniem zagospodarowania odpadów niebezpiecznych ponad 150 mln złotych. Przyznała jednocześnie, że są to środki niewystarczające i w niektórych przypadkach taka kwota nie pozwala na likwidację nawet jednego składowiska.

„Według ostrożnych szacunków zagospodarowanie odpadów niebezpiecznych w Rogowcu koło Bełchatowa może kosztować nawet kilkaset milionów złotych. Musimy racjonalnie podejść do tego procesu i pozyskać środki” – powiedziała Anita Sowińska.

Zapowiedziała, że będzie rozmawiała na ten temat z minister klimatu i środowiska Pauliną Hennig-Kloską i dodała, że będzie „prosić o wsparcie”.

„Konieczne będą również rozmowy na ten temat z NFOŚiGW” – dodała wiceminister klimatu i środowiska.

Anita Sowińska uważa, że w likwidację miejsc porzucenia i składowania oraz zagospodarowanie odpadów niebezpiecznych będą musiały zaangażować się samorządy.

„Muszą się one wykazać inicjatywą i po pierwsze zrobić dobrą inwentaryzację swojego terenu. Niektóre samorządy już to zrobiły i pozyskują środki na unieszkodliwianie takich odpadów z UE, NFOŚiGW oraz wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Gminy powinny również zaangażować się w ten proces finansowo” – zauważyła Anita Sowińska.

Według wiceszefowej resortu pomocna w przeciwdziałaniu porzucaniu odpadów ma być w większym stopniu również BDO (baza danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami), czyli tzw. baza danych odpadowych.

„Analizujemy obecnie możliwość zmian w tym systemie, by mógł nam bardziej pomóc w monitoringu i raportowaniu o ewentualnych nieprawidłowościach do marszałków województw oraz organów ścigania. Chodzi o to, byśmy mieli kolejne, skuteczne narzędzie do szybkiej reakcji” –  dodała wiceminister klimatu i środowiska.

Odniosła się również do kwestii obsady stanowiska Głównego Inspektora Ochrony Środowiska (GIOŚ). Z końcem roku został odwołany dotychczasowy szef inspekcji Krzysztof Gołębiewski i resort rozpisał nabór na nowego GIOŚ. Według Anity Sowińskiej, nazwisko następcy powinniśmy poznać w lutym.

„Zapoznałam się z wewnętrznym audytem w GIOŚ i wypadł on raczej źle. Były pewne naruszenia pod względem finansowym czy proceduralnym. W GIOŚ pracują bardzo kompetentni ludzie, natomiast również z menedżerskiego punktu widzenia ta organizacja wymaga zmian” – oceniła wiceszefowa resortu klimatu i środowiska.

Anita Sowińska przypomniała, że GIOŚ dostarcza informacji o jakości środowiska, np. powietrza, wody i gleby. Przeciwdziała również przestępczości środowiskowej.

Przedstawicielce ministerstwa klimatu podlegają dwa departamenty: Gospodarki Odpadami oraz Instrumentów Środowiskowych, a także Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Po zmianach organizacyjnych Departament Gospodarki Odpadami ma zostać przekształcony w Departament Gospodarki Obiegu Zamkniętego. Anita Sowińska zapowiedziała, że ma zajmować się również edukacją ekologiczną.

PAP

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl