We wsi Tryczówka upamiętniono płk. Jana Kamieńskiego – żołnierza AK i uczestnika Powstania Warszawskiego
Przy kościele w Tryczówce koło Białegostoku odsłonięto w niedzielę po południu tablicę upamiętniającą pułkownika Jana Kamieńskiego – cichociemnego, żołnierza Armii Krajowej, uczestnika Powstania Warszawskiego. Na cmentarzu parafialnym jest jego grób. Rodzina odebrała awans Kamieńskiego na wyższy stopień wojskowy.
Przed uroczystością sprawowana była Msza św., której przewodniczył metropolita białostocki ks. abp Józef Guzdek. Wcześniej wieńce i kwiaty były składane na grobie Jana Kamieńskiego; w asyście honorowej żołnierzy 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego, jego rodzina odebrała awans Kamieńskiego na stopień pułkownika.
Jan Kamieński urodził się w 1906 roku we wsi Klewinowo, leżącej kilka kilometrów od Tryczówki. Uczestniczył w kampanii wrześniowej 1939 roku i walkach we Francji w 1940 roku. Potem był jednym z 316 tzw. cichociemnych, czyli żołnierzy AK specjalnie wyszkolonych w Wielkiej Brytanii do zadań specjalnych (takich jak dywersja, wywiad czy działania partyzanckie), przerzuconym do Polski drogą powietrzną. Walczył w Powstaniu Warszawskim, potem działał w antykomunistycznym podziemiu niepodległościowym.
Po opuszczeniu Polski w sierpniu 1945 roku dotarł do 2. Korpusu Polskiego we Włoszech, stamtąd trafił do Londynu i na początku 1946 roku znowu wrócił do Polski. Zagrożony aresztowaniem, ponownie wyjechał z kraju. Zmarł w 1987 r. w Stanach Zjednoczonych. Zgodnie ze swoją ostatnią wolą został pochowany na cmentarzu w Tryczówce.
W uroczystości wzięli udział bliscy pułkownika Kamieńskiego, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, Instytutu Pamięci Narodowej, wojsko, harcerze oraz parafianie z Tryczówki i okolic.
„Potrzebni są tacy niezłomni, jak płk Jan Kamieński. Potrzebni są tacy, którzy pozostali wierni do końca Rzeczypospolitej i wartościom wyniesionym z domu, także wartościom religijnym” – mówił na zakończenie Mszy św. ks. abp Guzdek.
Dyrektor oddziału IPN w Białymstoku Marek Jedynak zaznaczył, że odsłonięta tablica upamiętnia jednego z 316 bohaterów Armii Krajowej.
„Tej części sił zbrojnych, która w konspiracji walczyła przeciwko dwóm wrogom, byśmy my dziś mogli mówić po polsku w wolnym kraju” – podkreślał.
Zwracał uwagę na duże społeczne, lokalne zaangażowanie w upamiętnienie pułkownika Jana Kamieńskiego w Tryczówce. Za to zaangażowanie dziękował też przedstawiciel rodziny Kamieńskich.
PAP