fot. twitter.com

Warszawa: Policjanci zatrzymali ośmiu mężczyzn podejrzanych o kradzieże samochodów

Kryminalni z warszawskiego Mokotowa zatrzymali ośmiu podejrzanych o kradzieże samochodów. Zatrzymani usłyszeli zarzuty od dwóch do ośmiu kradzieży z włamaniem do samochodów – powiedział rzecznik mokotowskiej policji asp. szt. Robert Koniuszy.

Jak przekazał asp. szt. Robert Koniuszy, każdy podejrzany miał określoną funkcję w nieformalnym przedsiębiorstwie, jakie stworzyli.

„Były osoby odpowiedzialne za rozpoznanie, wytypowanie pojazdów, kradzież, dojechanie do wynajętej dziupli, demontaż aut, transport części oraz ich zbycie” – tłumaczył.

Rzecznik mokotowskiej policji wskazał, że funkcjonariusze od jakiegoś czasu pracowali nad tą sprawą.

„Kryminalni ustalili, że grupa ma w planach kradzież Toyoty RAV 4. Pojazd miał być przyprowadzony do dziupli znajdującej się na terenie powiatu płońskiego. W związku z powyższym policjanci zorganizowali zasadzkę” – powiedział.

„Mając wystarczającą wiedzę, że wewnątrz obserwowanej posesji może znajdować się kradziona Toyota, policjanci ruszyli do działania. Szybko się okazało, że słusznie. Wewnątrz zastali zaskoczonych nagłą wizytą trzech podejrzanych. W garażu stała wspomniana szara Toyota. Wnętrze pojazdu było już częściowo rozmontowane. Po sprawdzeniu okazało się, że pojazd został skradziony na ternie Brwinowa kilkanaście godzin wcześniej” – wyjawił policjant.

W trakcie akcji funkcjonariusze znaleźli na posesji częściowo zdemontowaną białą Mazdę CX3, skradzioną dobę wcześniej z Kielc oraz dokumenty samochodu marki Hyundai Sonata skradzionego pod koniec marca z warszawskiego Bemowa.

„Policjanci wiedzieli, że do kompletu brakuje jeszcze jednego z podejrzanych, który zajmował się kradzieżami i transportem części. Spodziewali się, że niebawem przyjedzie drugim autem dostawczym. I tym razem się nie zawiedli. Po kilkunastu minutach usłyszeli, że na podwórko wjeżdża auto. Kierowca tak samo, jak jego poprzednik zaparkował tyłem pod garażem, chcąc wjechać do środka. Kiedy otworzył drzwi do garażu, został powitany przez funkcjonariuszy oraz swoich kolegów ze spółki w kajdankach” – dodał.

Zatrzymani zostali przewiezieni do policyjnych cel. Na tym – jak powiedział rzecznik mokotowskiej policji – praca funkcjonariuszy się nie skończyła.

„Wiedząc, że odkryta dziupla samochodowa może być jeszcze odwiedzona przez inne osoby uwikłane w przestępstwo, kilku kryminalnych postanowiło poczekać na dalszy rozwój sytuacji” – podał.

Wskazał, że po jakimś czasie na teren posesji wjechała szara Mazda CX5 na lubelskich tablicach rejestracyjnych.

„Pojazd był pilotowany przez białe audi, które po chwili odjechało z miejsca” – tłumaczył.

„Mając uzasadnione podejrzenie, że mazda może być kradziona, policjanci zatrzymali siedzącego za kierownicą 21-latka. Po sprawdzeniu okazało się, że samochód został skradziony dzień wcześniej w Lublinie, a kierowca nie posiadał w ogóle uprawnień do kierowania pojazdem. Drugi radiowóz pojechał za samochodem audi” – wskazał.

Funkcjonariusze zatrzymali pojazd kilkanaście kilometrów dalej. Wynajętym z wypożyczalni audi kierował 21-latek niemający do tego uprawnień.

„Natomiast pasażerami byli, 18-latka i 23-latek poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu i odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna posiadał przy sobie woreczek z kilkoma porcjami marihuany” – podkreślił.

Łącznie do sprawy policjanci zatrzymali osiem osób. Następnego dnia po zatrzymaniu zarzuty włamania i kradzieży od dwóch do ośmiu pojazdów usłyszało czterech mężczyzn zatrzymanych jako pierwszych w garażu.

„Mężczyźni przyznali się do przestępstw. Wobec wszystkich prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozorów policyjnych. Ponadto okazało się, że 40-latek był poszukiwany do odbycia kary 100 dni kary pozbawienia wolności” – podkreślił policjant.

Z kolei 18-letnia kobieta została przesłuchana w charakterze świadka i zwolniona do domu.

„Tego samego dnia funkcjonariusze zatrzymali jeszcze jednego z podejrzanych. 19-latek był podejrzany o kradzież samochodu Mazda 3 w kwietniu z Białegostoku. Mężczyzna oraz trzej pozostali, czyli zatrzymany w kradzionym samochodzie Mazda CX5 oraz kierowca i pasażer Audi również usłyszeli zarzuty prokuratorskie” – dodał.

Podejrzanym za zarzucane czyny może grozić do 10 lat więzienia.

PAP

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl