Warszawa: Ostatni dzień konferencji bliskowschodniej

Zakończy się dziś międzynarodowa konferencja poświęcona budowaniu pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Spotkanie organizują wspólnie Polska i USA.

Do Warszawy przyjechały delegacje z kilkudziesięciu państw. Obecny jest m.in. wiceprezydent USA Mike Pence. Wydarzenie otworzył wczoraj na Zamku Królewskim prezydent Andrzej Duda.

Uczestnicy konferencji rozmawiają m.in. o konfliktach w Syrii i Jemenie, a także konflikcie izraelsko-palestyńskim.

Polsce zależy na rozwiązaniu tych konfliktów. Były szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski wskazuje, że wszystkie negatywne reperkusje konfliktów bliskowschodnich mają bezpośrednie przełożenie na Europę. Przykładem może być kryzys uchodźczy. Polityk dostrzega jeszcze inny pozytywny skutek dla Polski.

– Im mniej będzie konfliktów w innych regionach świata, które to wikłają naszych sojuszników, tym więcej czasu i wysiłku nasi sprzymierzeńcy będą mogli poświęcić problemom w naszej części Europy. Tutaj też mamy potężny konflikt rosyjsko-ukraiński. Im mniej więc Amerykanie będą zaangażowani w innych regionach świata, tym bardziej będą mogli angażować się w naszej części i pomóc nam w utrzymaniu bezpieczeństwa. Już dzisiaj są zapowiedzi, że są gotowi wzmocnić swoją obecność wojskową na terenie Polski – mówi minister Witold Waszczykowski.

A dziś konferencję na stadionie PGE Narodowym oficjalnie otworzą szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych prof. Jacek Czaputowicz i sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Spodziewane są też wystąpienia m.in. premiera Mateusza Morawieckiego i wiceprezydenta USA Mike’a Pence’a.

Głos zabierze także zięć i doradca prezydenta USA Donalda Trumpa, który ma mówić o możliwościach rozwiązania konfliktu bliskowschodniego.

RIRM