Wakat w Izbie Reprezentantów

Wbrew medialnym spekulacjom Donald Trump wykluczył ubieganie się o funkcję spikera Izby Reprezentantów. Poparł kandydaturę swojego współpracownika, Jima Jordana.

Izba Reprezentantów we wtorek pozbawiła Kevina McCarthy’a funkcji spikera. Jego odwołanie poparli wszyscy politycy Partii Demokratycznej. Dołączyło ośmiu republikańskich buntowników. To oni złożyli wniosek, który trafił pod obrady. Wakat na funkcji spikera to pierwszy taki przypadek w historii Stanów Zjednoczonych.

– Myślę, że doszło do prawdziwego podziału – powiedział Kevin McCarthy, były spiker Izby Reprezentantów.

Media spekulowały, że wolny wakat będzie chciał zająć były prezydent USA, Donald Trump. On sam jednak poinformował, że o funkcję spikera ubiegać się nie będzie. Poparł też kandydaturę republikańskiego kongresmena i swojego bliskiego współpracownika, Jima Jordana.

 „Będzie wspaniałym przewodniczącym i ma moje pełne i całkowite poparcie” – napisał Donald Trump, b. prezydent USA w Truth Social.

Zawirowania w Kongresie pod znakiem zapytania stawiają dalsze finansowanie broni dla Ukrainy. Republikańscy buntownicy podnosili to jako argument przeciwko byłemu już spikerowi. Chcieli, by warunkiem dla uniknięcia „shutdownu”, było ograniczenie środków dla Kijowa i przesunięcie ich na granicę Stanów Zjednoczonych z Meksykiem. Domagali się tutaj twardych rozmów z Partią Demokratyczną. W elektoracie Republikanów zdania co do kontynuowania dotychczasowego kursu wobec Ukrainy są podzielone. Także część polityków chce ograniczeń. Liczą, że uda się to właśnie wtedy, kiedy spikerem zostanie Jim Jordan.

– Czy jest Pan gotowy przystąpić do pakietu pomocowego dla Ukrainy? – padło pytanie ze strony amerykańskiego dziennikarza.

– Jestem temu przeciwny – odpowiedział Jim Jordan, Członek Izby Reprezentantów, Partia Republikańska.

Administracja prezydenta Joe Bidena opowiada się za kontynuacją dotychczasowej polityki. Jednak to od spikera zależy, jakie projekty trafiają pod głosowanie. Demokraci szukają możliwości finansowania dla Kijowa bez udziału Kongresu.

TV Trwam News