W szpitalach maleją zapasy krwi
Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi. W regionalnych centrach maleją jej zapasy. Jednocześnie wzrosło zapotrzebowanie na krew w szpitalach.
Krew i jej składniki są potrzebne każdego dnia. Jest to lek, którego nie można zastąpić. Dlatego oddając krew, możemy uratować komuś życie.
W ostatnim czasie zmalały zapasy krwi co ma związek m.in. z sezonem, w którym odnotowywana jest większa liczba infekcji.
Dyrektor Narodowego Centrum Krwi, Małgorzata Lorek, podkreśliła, że co najmniej przez dwa tygodnie po przebytej chorobie nie można oddawać krwi.
– Okres dyskwalifikacji po przebytym zachorowaniu dawcy na grypę, COVID-19 czy RSV powoduje, że obserwujemy mniejszą aktywność dawców, przy zdecydowanie większym zapotrzebowaniu na krew średnio w ciągu roku. W zwykłym okresie mamy dziennie zapotrzebowanie ze szpitali na około 3 tys. 800. Teraz ta średnia wzrosła do około 4200 jednostek dziennie – powiedziała Małgorzata Lorek.
Sytuację dotyczącą malejących zapasów krwi pogarsza też rozpoczęcie sezonu urlopowego związanego z feriami zimowymi.
Od jednej osoby jednorazowo pobiera się 450 ml pełnej krwi. Zwykle trwa to od pięciu do ośmiu minut.
Szczegółowe informacje dotyczące oddawania krwi można znaleźć na stronach Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
RIRM