W obronie suwerenności. Kolejny atak izraelskich polityków na Polskę

Słowa prezydenta o tym, że bezczelnością jest twierdzenie jakoby Polska była coś komukolwiek winna, padają w momencie kryzysu dyplomatycznego w relacjach z Izraelem. Po przyjęciu nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, Izrael obniżył rangę dyplomatyczną swojego przedstawicielstwa w Warszawie.

Nowelizacja Kodeksu postępowania administracyjnego wreszcie kończy dziką reprywatyzację. W odpowiedzi na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, polski parlament przyjął przepisy, które uniemożliwią – po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej – wszczęcie postępowania, które miałoby tę decyzję podważyć, np. w sprawie mienia odebranego przed laty.

Od początku przeciwnikiem regulacji był Izrael. Po tym, jak ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda, szef izraelskiej dyplomacji Jair Lapid, kolejny raz zaatakował Polskę.

– Polska zaaprobowała niemoralną, antysemicką ustawę – powiedział minister spraw zagranicznych Izraela.

Jair Lapid zdecydował o obniżeniu rangi dyplomatycznej reprezentacji w Polsce. Do kraju wróci charge d’affaires izraelskiej ambasady w Warszawie. W najbliższych tygodniach do Polski nie wyjedzie także nowy ambasador Izraela. Lapid zaatakował też polskiego ambasadora Marka Magierowskiego.

– Powinien on wykorzystać czas, który ma do dyspozycji, aby wyjaśnić Polakom, co Holokaust oznacza dla obywateli Izraela i do jakiego stopnia nie będziemy tolerować pogardy dla pamięci tych, którzy zginęli i dla pamięci Holokaustu – sugerował Jair Lapid.

W ostrych słowach na zarzuty strony izraelskiej zareagował premier Mateusz Morawiecki. Tłumaczył, że nowelizacja Kodeksu postępowania administracyjnego nie zamyka drogi do odszkodowań dla dawnych właścicieli, którzy wciąż mogą korzystać z postępowań cywilnych.

„Decyzja Izraela o obniżeniu rangi dyplomatycznej reprezentacji w Warszawie jest bezpodstawna i nieodpowiedzialna, a słowa Jaira Lapida, izraelskiego ministra spraw zagranicznych, […] budzą oburzenie każdego uczciwego człowieka” – zaznaczył Mateusz Morawiecki, premier RP.

Premier podkreślił, że Polska od lat jest fałszywie oskarżana przez izraelskich polityków o współudział w Holokauście. Zagroził, że jeśli rząd Izraela dalej będzie atakował Polskę, wpłynie to na relacje dwustronne obu krajów, także na forach międzynarodowych.

„Nie pozwolimy, aby instrumentalnie wykorzystywano pamięć zabitych przez Niemców milionów Polaków i polskich Żydów do dzisiejszych politycznych interesów, do budowy partyjnego poparcia w polityce wewnętrznej, do wywoływania niechęci i nienawiści części izraelskiej opinii publicznej do Polski” – wskazał Mateusz Morawiecki, premier RP.

Wzrost nienawiści wobec Polaków już jest w Izraelu zauważalny. W obawie o to, premier podjął decyzję o bezpiecznym transporcie do Polski dla dzieci ambasadora Marka Magierowskiego.

Wyciągnięcia twardych konsekwencji – po słowach Jaira Lapida – zażądał poseł Solidarnej Polski, Janusz Kowalski.

– Pan Jair Lapid powinien być od dzisiaj traktowany jako persona non grata. Nie powinien mieć zaproszenia do Polski, do momentu, kiedy nie przeprosi za swoje antypolskie wypowiedzi – powiedział parlamentarzysta w Polsat News.

Polska – według zapowiedzi MSZ – podejmie działania, mając na uwadze zasadę symetrii w stosunkach dwustronnych z Izraelem.

 

TV Trwam News