W Krakowie pożegnano śp. prof. Wandę Półtawską
Pozostawiła nam wyjątkowe świadectwo troski o życie, o drugiego człowieka, o małżeństwo i rodzinę. Jej myśl, tak głęboko związana z dziedzictwem św. Jana Pawła II, pomaga odkryć, jak wielką wartością jest człowiek, który tylko w Bogu może odkryć, kim naprawdę jest i kim może się stać. Żegnamy prof. Wandę Półtawską.
Do Bazyliki Mariackiej w Krakowie tysiące osób przyszły pożegnać we wtorek zmarłą prof. Wandę Półtawską. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył arcybiskup senior archidiecezji krakowskiej, ks. kard. Stanisław Dziwisz – przez lata osobisty sekretarz św. Jana Pawła II.
Dziedzictwo oraz głęboką myśl, filozoficzną, teologiczną i duszpasterską polskiego Papieża niosła przez lata prof. Wanda Półtawska. Przyjaźnili się, razem upominali o to, by współczesny człowiek nie porzucał Boga. Prof. Wanda Półtawska – mimo bolesnych doświadczeń – wiedziała, że tylko w Chrystusie człowiek może odnaleźć miłość.
– Jako żona i matka, jako lekarz psychiatra i wykładowca akademicki, zaszczepiała w innych miłość i szacunek do ludzkiego istnienia od poczęcia do naturalnej śmierci – napisał w liście odczytanym w trakcie uroczystości pogrzebowych Ojciec Święty Franciszek.
„Miłości nie ma, są za to ludzie, którzy kochają. Miłość może być tylko w ludziach. Taka jest zatem miłość, jaki jest człowiek. Uczcie się kochać…”
Dr Wanda Półtawska
(02.11.1921-24.10.2023)
lekarz psychiatra
przyjaciółka św. Jana Pawła II
była więźniarka niemieckiego obozu… pic.twitter.com/bA5utSicpt— ks. Tomasz Białoń (@tdfbialon) October 25, 2023
Zmarła przeżywała II wojnę światową. Widziała świat, który pogrążał się w śmierci. W obozie koncentracyjnym w Ravensbrück poddano ją okrutnym pseudonaukowym eksperymentom, a mimo to – jako lekarz – niosła dalej sztandar cywilizacji życia.
– Obfitość plonu życia śp. zmarłej staje się dla nas wszystkich wezwaniem do naśladowania na wielu poziomach, od troski o małżeństwo i rodzinę, przez ochronę życia aż po samoposiadanie i samowychowanie – napisał w liście metropolita krakowski, ks. abp Marek Jędraszewski.
W homilii ks. kard. Stanisław Dziwisz przypomniał, że prof. Wanda Półtawska potrafiła uwrażliwiać całe rzesze ludzi na najważniejsze sprawy związane z ludzkim życiem i miłością. Była świadkiem. Była zapatrzona w Boga.
– Żegnamy prawdziwą uczennicę Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego. Żegnamy szczególnego świadka minionych stu lat, naznaczonych dyktaturą totalitarnych i zakłamanych ideologii, ale także naznaczoną odzyskaną wolnością i innymi ważnymi wydarzeniami w naszym życiu społecznym i narodowym – mówił ks. kard. Stanisław Dziwisz.
Prezydent Andrzej Duda, który wziął udział w uroczystości, a w 2016 roku odznaczył prof. Wandę Półtawską Orderem Orła Białego, przywołał zdanie, które dla zmarłej stało się okazją do głębokich przemyśleń: „To nie sztuka kochać dobrego”.
Ten paradoks – jak mówił prezydent – towarzyszył jej przez cale życie, bo jak trudno kochać jak bliźniego oprawcę z Ravensbrück, gestapowca czy brutalnego żołnierza mordującego na ulicy dziecko.
– Stąd jej wielka – śmiało można powiedzieć – afirmacja życia, które ratowała na każdym kroku. Ratowała życia tych, którzy chcieli skończyć ze swoim życiem, a którym ona pomagała odnaleźć sens. Chroniła dzieci, którym chciano życia odebrać, a które ona uratowała rozmawiając z ich matkami – wskazał Andrzej Duda.
https://twitter.com/prezydentpl/status/1719354922980778414
Prezydent Andrzej Duda nazwał dziś prof. Wandę Półtawską niestrudzoną wojowniczką o życie, o drugiego człowieka, o moralność. 2 listopada zmarła skończyłaby 102 lata.
TV Trwam News