W Bieszczadach nadal obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego
W Bieszczadach powyżej górnej granicy lasu nadal obowiązuje drugi – w pięciostopniowej, rosnącej skali – stopień zagrożenia lawinowego. Dzisiaj rano termometry pokazywały od dwóch do czterech stopni Celsjusza.
Jak zaznaczył ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Zdzisław Dębicki, zagrożenie występuje m.in. w masywach połonin Caryńskiej i Wetlińskiej, Tarnicy, Małej i Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu.
„Utrzymuje się głównie na stromych stokach o wystawach północnych i północno-wschodnich. Miejscami leży tam nawet półtora metra śniegu” – mówił Zdzisław Dębicki.
Z kolei w bieszczadzkich dolinach średnia pokrywa śnieżna nie przekracza sześciu centymetrów. Jest słonecznie, bezwietrznie lub wieje słaby wiatr. Wszędzie występuje dobra widoczność.
Dębicki przypomniał, że w Bieszczadach „ciągle panują warunki zimowe”.
„W związku z tym turyści powinni pamiętać o odpowiednim obuwiu i stroju oraz zabraniu ze sobą m.in. kalorycznego jedzenia, ciepłych napojów i zapasowych rękawiczek. Niektóre szlaki górskie mogą być śliskie” – zauważył ratownik dyżurny.
Dodał, że „należy też mieć ze sobą naładowany telefon komórkowy, a w nim aplikację [<<Ratunek>>].
PAP