USA: J. Biden zdecydował o uwolnieniu 180 mln baryłek ropy w ciągu pół roku

W reakcji na wysokie ceny paliw Joe Biden, prezydent USA, zdecydował o uwolnieniu 180 milionów baryłek ropy w ciągu pół roku. Rynki zareagowały już pierwszego dnia.

Prezydent USA podkreślił, że budżety Amerykanów nie mogą być zależne od tego, czy jakiś dyktator ogłosi wojnę. Jego odpowiedzią jest dwuczęściowy plan, który obniży ceny paliwa i odciąży domowe finanse. Administracja USA chce zmusić firmy paliwowe, by zwiększyły wydobycie. Jeśli tego nie zrobią, muszą liczyć się z opłatami za niewykorzystywanie przyznanych im koncesji.

– Kongres powinien zmusić firmy do wnoszenia opłat z tytułu dzierżawy federalnej, której nie używały od lat, oraz akrów ziemi, które gromadzą bez produkcji – przekonywał Joe Biden.

Pierwszej części planu ogłoszonego przez prezydenta nie da się zrealizować z dnia na dzień. Wstępnie administracja USA chce zwiększyć wydobycie w ciągu pół roku. Do tego czasu Stany Zjednoczone uwolnią z rezerwy strategicznej 180 milionów baryłek ropy.

– Zezwalam na uwolnienie jednego miliona baryłek dziennie przez następne sześć miesięcy. To jest wojenny most, aby zwiększyć podaż ropy do czasu, gdy produkcja wzrośnie jeszcze w tym roku. Zdecydowanie jest to największe uwolnienie naszej narodowej rezerwy w historii. Zapewni to historyczną ilość podaży przez historyczny okres – sześciomiesięczny most do jesieni – oznajmił prezydent USA.

https://twitter.com/POTUS/status/1509686541127495687

Dziennie Amerykanie zużywają 20 milionów baryłek ropy. Decyzja prezydenta USA już teraz wpływa na rynki. Ropa zaczęła tanieć, spadki sięgają nawet siedmiu procent w ciągu doby. Ceny zaczęły zbliżać się do granicy 100 dolarów za baryłkę.

TV Trwam News