Upamiętniono Żołnierzy Niezłomnych ze Żmiącej

W niedzielę 13 sierpnia mieszkańcy wsi Żmiąca i sąsiadujących miejscowości położonych w Beskidzie Wyspowym, podczas uroczystej Mszy Świętej upamiętnili działających na tym terenie po II wojnie światowej żołnierzy antykomunistycznego podziemia niepodległościowego.

Funkcjonująca tam po II wojnie światowej grupa bojowa Ludwika Zelka, znana też pod nazwą Wojsko Generała Andersa, mężnie broniła miejscową ludność przed samowolą komunistycznej władzy.

Oddział ten założył i dowodził nim aż do swojej śmierci z rąk UB w 1947 r. pochodzący właśnie ze Żmiącej Ludwik Zelek. Jednakże zgładzenie Ludwika Zelka nie spełniło nadziei UB na rozbicie oddziału i podporządkowanie sobie miejscowej ludności. Bowiem żołnierze grupy Zelka pomimo śmierci dowódcy nie załamali się i walczyli aż do 1953 r., ginąc niestety jeden po drugim z rąk sowieckich najemników.

Należy też dodać, iż z odziałem w trakcie jego funkcjonowania współdziałało około 100 osób wywodzących się z okolicznych wiosek. Tak duże poparcie miejscowej ludności wynikało z tego, że partyzanci swoim postepowaniem dawali piękne świadectwo wierności wartościom moralnym. Mimo konieczności konspiracji postarali się o kierownictwo duchowe, które objął proboszcz parafii Ujanowice ks. Bernardyn Dziedziak. Głęboka wiara tych młodych żołnierzy przejawiała się w codziennej modlitwie różańcowej i przystępowaniu do sakramentów, gdy tylko można było zorganizować spotkanie z kapelanem.

Należy również odnotować, iż na piersiach obok broni partyzanci z grupy Zelka nosili wizerunek patronki podziemia politycznego św. Barbary. I wydaje się, że właśnie dlatego, iż byli blisko Chrystusa, nie dali się złamać postanawiając naśladować Go nawet w męczeństwie. I z tego powodu, że okazali się ludźmi prawdziwie świętymi, corocznie mieszkańcy Żmiącej zbierają się na wzgórzu Cuprówka, by przy kapliczce ufundowanej przez żołnierza AK Michała Rogalskiego, ps. „Mira” przypominać niezłomną postawę czterech żołnierzy podziemia niepodległościowego: Ludwika Zelka, Wincentego Bukowca, Władysława Bukowca i Kazimierza Augustyna oraz wszystkim tych którzy na przestrzeni dziejów podjęli heroiczną walkę byśmy dziś mogli cieszyć się wolną Polską.

                                                                                Paweł Pasionek/RIRM