Ulgi na kolei bez zmian

Sławomir Nowak – minister transportu poinformował, że główni przewoźnicy porozumieli się w sprawie ulg dla pracowników kolei. Mają one pozostać na tegorocznym poziomie.

Związkowcy  przyjmują to jako pozytywny krok, ale niewystarczający. Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych zwraca uwagę, że w całym porozumieniu brakuje jeszcze trzech spółek samorządowych  ze Śląska, Wielkopolski i Dolnego Śląska.

– Dla pracowników są 99 proc. ulgi, które są wykupowane przez pracodawcę. Ulga 80 proc. przysługiwała emerytom i rencistom i je również wykupowali pracodawcy. Dziś mamy taką sytuację, że dla emerytów i rencistów, którzy mają kłopoty finansowe, ulgi nie będą wykupywane przez pracodawcę, tylko przez nich samych. To jest właśnie przedmiot sporu. Pomijam już dzieci uczące się, które miały prawo do 80 proc. zniżki. To jest obszar osób uprawnionych do tych świadczeń. Drugim jest terytorialny obszar gdzie brakuje trzech spółek samorządowych- powiedział Leszek Miętek.

Na kolei jest mnóstwo takich ognisk zapalnych, których się nie rozwiązuje. Największym jest sytuacja Przewozów Regionalnych dodaje Leszek Miętek. Związkowcy przypominają, że przed kilkoma miesiącami ostrzegali przed paraliżem na Śląsku.

– Zwracamy się do ministra, żeby jako rząd, jako autor procesu usamorządowienia Przewozów Regionalnych przygotował projekt naprawczy tej spółki, w taki sposób, aby miała ona rację i możliwość funkcjonowania. Natomiast ze strony rządu jedyną rzeczą, którą oni chcą robić to wprowadzenie poprawki do ustawy i upadłość spółek kolejowych. Jeżeli do tego dojdzie, będziemy mieli taki chaos jaki dziś mamy na śląsku, tylko w wymiarze ogólnopolskim. To jest utrata miejsc pracy, chaos jeśli chodzi o pasażerów. Jest to gigantyczne ognisko zapalne – akcentuje Leszek Miętek.

28 grudnia kolejarze spotkają się z grupą PKP. W rozmowach będzie pośredniczyć mediator.

Wypowiedź Leszka Miętka:

Pobierz Pobierz

 

RIRM