Hiszpański budżet „budżetem głodu i biedy”
Hiszpański parlament zatwierdził budżet na 2013 rok, przewidujący bezprecedensowe oszczędności, sięgające 39 miliardów euro. Hiszpańscy Oburzeni już nazwali przyszłoroczny budżet „budżetem głodu i biedy”.
Organizacje humanitarne alarmują, że w 47-milionowej Hiszpanii 12,7 miliona ludzi zagrożonych jest popadnięciem w ubóstwo.
„Jeśli polityka oszczędności i cięcia socjalne nie zostaną skorygowane”, liczba ta może w ciągu 10 lat wzrosnąć do 18 milionów, czyli blisko 40% ludności – przestrzegały w niedawnym raporcie organizacje pozarządowe, w tym zajmująca się walką z głodem Oxfam.
W ramach polityki oszczędności, obniżone mają zostać zasiłki dla bezrobotnych; państwo oczekuje natomiast, że zwiększone wpływy z podatków, m.in. dzięki podniesieniu VAT, przyniosą ok. 15 miliardów euro.
O średnio 8,9% zredukowane mają zostać także budżety poszczególnych ministerstw, przy czym np. resort odpowiedzialny za edukację ma ograniczyć wydatki o 17,2%.
Socjalistyczna opozycja nazwała przyszłoroczny budżet opracowany przez konserwatywny rząd „antyspołecznym”.
Wieczorem setki Oburzonych w proteście przeciwko „budżetowi głodu i biedy” przeszły w marszu przypominającym kondukt pogrzebowy. Uczestnicy tego konduktu, ubrani na czarno i ze świecami, przemaszerowali w centrum Madrytu w kierunku Kongresu Deputowanych. „Pogrzebmy ten zły budżet”, „Kolejne cięcia będą gilotyną” – skandowali.
Hiszpania zobowiązała się wobec partnerów z UE do obniżenia deficytu budżetowego z 9,4% PKB w roku 2011 do 6,3% w tym roku; władze przyznały, że cel ten może być trudny do osiągnięcia. W 2013 roku deficyt powinien wynieść 4,5% PKB, a w 2014 roku dojść do 2,8%.
RIRM/ PAP