fot. PAP/EPA

Ukraina stawia opór rosyjskiej inwazji

Czwarty dzień rosyjskiej agresji. Ukraina mocno stawia opór, kontroluje Kijów. Prezydent Wołodymyr Zełenski nie zgodził się na rozmowy pokojowe w Mińsku, bo reżim Alaksandra Łukaszenki pozwolił, by to z terytorium Białorusi Rosjanie prowadzili atak. Inwazja rozpoczęta przez Władimira Putina kosztuje życie tysięcy osób, w tym dzieci. 

Władimir Putin nie cofnie się przed niczym.

Na skutek ostrzałów prowadzonych przez wojska rosyjskie w Ochtryce zginęło sześć osób, w tym 7-letnia dziewczynka. 55 osób jest rannych. W okolicy napastnicy ostrzelali autobus z cywilami. Za Ukrainą kolejne godziny walki z agresorem, mówi prezydent Wołodymyr Zełenski.

„Bombardowano osiedla i infrastrukturę cywilną. Nie ma ani jednego obiektu, który okupanci uważają za cel nie do przyjęcia” – poinformował prezydent Ukrainy.

Pociski trafiają w przedszkola i budynki mieszkalne. Działania wojenne prowadzone są w dzielnicach, w których nie ma obiektów wojskowych. Rosja chce zastraszyć Ukrainę. Na razie bezskutecznie. Według wiceminister obrony, Hanny Malar, w pierwszych dniach inwazji śmierć poniosło 4300 rosyjskich żołnierzy. Straty Moskwy to także setki pojazdów wojskowych.

„27 samolotów, 26 helikopterów, 146 czołgów, 706 wozów opancerzonych” – poinformowała Hanna Malar, wiceminister obrony Ukrainy.

Władimir Putin poniósł straty, ale według brytyjskich służb wywiadowczych Rosja, by zająć Ukrainę, jest gotowa na śmierć nawet 50 tys. swoich żołnierzy.

„Przeciwnik jest zdemoralizowany i nie podejmuje aktywnych i ofensywnych działań – powiedział Ołeksij Arestowycz z biura prezydenta Ukrainy.

Według niego, w godzinach porannych siły rosyjskie próbowały przedrzeć się do Charkowa. Zostały jednak otoczone i w połowie zniszczone. Pod kontrolą kraju wciąż pozostaje Kijów. Ukraina broni się, jak potrafi. Z więzień zwalniani będą byli wojskowi, chcący bronić ojczyzny. Minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba chce sięgnąć po cudzoziemców.

„Cudzoziemców, chcących bronić Ukrainy i porządku światowego w ramach Międzynarodowej Legii Obrony Terytorialnej Ukrainy, zapraszam do kontaktu z zagranicznymi placówkami dyplomatycznymi Ukrainy w Państwa krajach” – poinformował Dmytro Kułeba.

Z kraju uciekają tysiące uchodźców. Większość kieruje się do Polski.

– Tak bardzo wielu uchodźców stało na drogach do Polski, że nie było możliwości przejazdu z Polski do Lwowa. Te kolejki są bardzo duże. Do 30, 40 kilometrów na każdej granicy – mówił ks. abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski, który organizuje pomoc dla uchodźców wewnętrznych, szukających schronienia w zachodniej części kraju. [czytaj więcej]

https://twitter.com/MSZ_RP/status/1497629428045729798

Rosja stosuje wyłącznie język siły. W negocjacjach już na wstępie postawiła zaporowe warunki. Chciała rozmów w Mińsku, na co nie zgodził się prezydent Wołodymyr Zełenski.

„Gdyby wrogie działania nie wyszły z terytorium Białorusi, można byłoby rozmawiać w Mińsku” – poinformował Wołodymyr Zełenski.  

W niedzielę po godz. 17.00 agencja Reutera podała, że na granicy ukraińsko-białoruskiej rozpoczęły się negocjacje Ukrainy z Rosją.

Prezydent Wołodymyr Zełenski oskarżył reżim Alaksandra Łukaszenki o udział w agresji. Zgodził się na rozmowy pokojowe w każdym innym mieście, z którego nie płynie agresja przeciwko Ukrainie. Alaksandr Łukaszenka przyznał dziś, że z jego terytorium wystrzelono rakiety.

„Rzeczywiście, gdzieś z terenów czarnobylskich, gdzie były na manewrach wojska rosyjskie, wystrzelono dwie, trzy rakiety” – przyznał Alaksandr Łukaszenka.

Ukraińskie media obawiają się, że Alaksandr Łukaszenka dołączy do agresji Władimira Putina i wyśle na wojnę białoruskich żołnierzy.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl