Ukraina liczy na wznowienie działania umowy zbożowej 

Ukraina szacuje straty wyrządzone przez Rosjan i liczy na wznowienie eksportu zboża.

Rosjanie zniszczyli na terytorium Ukrainy 40 proc. infrastruktury energetycznej. Za cel agresor wziął elektrownie cieplne, elektrociepłownie i elektrownie wodne. Minister spraw zagranicznych, Dmytro Kułeba, nazywa te działania ludobójstwem.

– Rosjanie nie ukrywają swoich intencji. Przedstawiciele władz oraz „gadające głowy” w telewizji państwowej przyznają otwarcie, że ich celem jest „zamrożenie Ukraińców na śmierć” – wskazuje Dmytro Kułeba. 

Prezydent Wołodymyr Zełenski liczy, że przed nadchodzącą zimą otrzyma wsparcie na Zachodzie. Apeluje o utworzenie specjalnej platformy, która będzie koordynowała pomoc gospodarczą dla Kijowa. Także Amerykanie uznają rosyjskie uderzenie w elektrownie za element świadomego planu.

– Rosja wystrzeliła prawie 100 pocisków, atakując ukraińskie dostawy wody i energii. Przy spadających temperaturach te rosyjskie ataki, mające na celu zaostrzenie ludzkiego cierpienia, są szczególnie ohydne – mówi rzecznik Departamentu Stanu USA, Ned Price.

Stany Zjednoczone chcą ograniczyć skalę rosyjskich ataków. Podtrzymują deklarację o dostawach systemów obrony powietrznej. Podobną obietnicę składa Ukrainie prezydent Francji. Mówi też o wsparciu w naprawie infrastruktury energetycznej i wodociągowej.

Rosja, by kontynuować ostrzał, może sięgnąć po współpracę z Iranem. Obawiają się tego Amerykanie. Po irańskich dronach, teraz Moskwa miałaby wejść w posiadanie rakiet balistycznych. Niektóre z nich mają zasięg do 700 kilometrów.

Ważą się też losy porozumienia o transporcie zboża. Rosja zawiesiła swój udział w umowie. Gotowe na kontynuowanie porozumienia są ONZ i Turcja.

– Rosja musi wiedzieć, że otrzyma od świata stanowczą odpowiedź na każdy z jej kroków, które wykoleją nasz eksport produktów rolnych. To kwestia dosłownie życia i śmierci dla dziesiątek milionów ludzi – zaznacza prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.

Według prezydenta Turcji, który wczoraj rozmawiał z Putinem, umowę zbożową uda się wznowić. Dziś jednak ruch statków nie jest planowany. Kijów liczy, że transport na dobre wróci już jutro.

„Oczekuje się, że 8 statków z produktami rolnymi przepłynie przez korytarz zbożowy w czwartek 3 listopada. Otrzymaliśmy potwierdzenie z ONZ” – przekazał ukraiński minister infrastruktury.

Jak przekonuje Kijów, od czasu, gdy Rosja zawiesiła swój udział w umowie, przez korytarz zbożowy przepłynęło w obu kierunkach 17 statków.

TV Trwam News