[TYLKO U NAS] A. Macierewicz: Widać, że wkład Polski w odrodzenie się NATO był rozstrzygający
Widać, że NATO się odradza. Widać – i wszyscy to podkreślają – że wkład Polski w to odrodzenie się NATO, wkład Polski w te historyczne decyzje, był naprawdę rozstrzygający. […] Na stulecie niepodległości możemy sobie spokojnie powiedzieć, ze jesteśmy jednymi z konstruktorów odrodzenia Sojuszu i obrony przed wszystkimi zagrożeniami, jakie mogły by spaść czy to na Polskę, czy na Europę – powiedział w felietonie „Głos Polski” na antenie TV Trwam i Radia Maryja minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Szef MON omówił dotychczasowy przebieg szczytu ministrów obrony państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, który odbywa się w Brukseli.
Minister poinformował, że uczestniczył dziś w sesji ministrów obrony państw, które biorą udział w globalnej koalicji przeciwko terroryzmowi. W czasie tego spotkania podsumowano osiągnięcia w walce z tzw. Państwem Islamskim.
– Był taki moment, kiedy obawiano się wręcz na całym świecie, że ten nieprawdopodobnie brutalny i okrutny odłam terroryzmu opanuje dużą część Bliskiego Wschodu. Dzisiaj już z tego nie pozostały nawet wspomnienia, chociaż trzeba sobie zdawać sprawę (i wszyscy ministrowie obrony narodowej to podkreślali), że wraz z utratą terytoriów – w zasadzie 99 proc. terytorium już zostało odbite, zarówno w Syrii, jak i w Iraku – to polityczne ugrupowanie przeniesie się do innych krajów, bądź zaatakuje państwa europejskie, które były dotychczas obiektem ataków – zaznaczył Antoni Macierewicz.
Terroryzm najbardziej rozszerza swoją działalność w państwach, w których dominuje ideologia multikulturalizmu – zwrócił uwagę polityk.
– To właśnie tam, gdzie powstały tzw. multikulturalne społeczeństwa, społeczeństwa, które wyrzekając się swojego rodzimego backgroundu, zaakceptowały, a wręcz wsparły zmianę struktury własnej tożsamości, rzeczywiście mamy do czynienia z rozpanoszeniem się i ułatwieniem rozpowszechniania się terroryzmu – podkreślił.
W dalszej części felietonu Antoni Macierewicz przypomniał, że główną tematyką poruszaną podczas spotkania ministrów obrony w Brukseli było podsumowanie roku funkcjonowania flanki wschodniej NATO w obliczu agresywnej polityki Rosji. Podczas rozmów zwrócono uwagę na wielką rolę szczytu Sojuszu w Warszawie, który odbył się w ubiegłym roku – dodał.
– Zarówno wczoraj, jak i dzisiaj nazwa warszawskiego szczytu NATO była nieustannie na ustach wszystkich ministrów obrony państw Sojuszu. […] Podkreślano, że był to moment przełomowy w historii NATO, które się cofało w latach 90-tych i na początku XXI w., które zwijało swoje struktury, które likwidowało swoje istnienie. Na skutek działań ze strony polskiej, na skutek pokazywania przez polską politykę, jak groźny jest rosyjski imperializm, podjęło decyzję na szczycie warszawskim w 2016 roku, iż trzeba stworzyć wysuniętą obecność amerykańską, natowską na flance wschodniej – powiedział minister obrony narodowej.
Szef MON podkreślił, że początkowo państwa NATO były przeciwne rozmieszczeniu wojsk Sojuszu w Polsce. Tymczasem dziś, gdy wojska te stacjonują w naszym kraju, rozważa się możliwość rozmieszczenia w Polsce dowództwa dywizyjnego – zaznaczył.
– Gdy grupy batalionowe zostały rozlokowane, gdy ministrowie obrony, a także sekretarz generalny i sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych odwiedzili w ostatnich miesiącach te grupy bojowe, okazało się, że one stały się początkiem całkowitej zmiany działania NATO. Dzisiaj dyskutujemy już nie o grupach batalionowych, ale o nowej strukturze dowodzenia, o trwałym łańcuchu dowodzenia, a wreszcie o dowództwie armijnym i dowództwie dywizyjnym rozmieszczonym w Polsce, które będą podstawą działania NATO na flance wschodniej – podsumował polityk.
Cały felieton „Głos Polski” można odsłuchać [tutaj].
RIRM