[TYLKO U NAS] red. W. Jakóbik: Rosjanie używają gazu zamiast czołgów zgodnie z sowiecką strategią

Rosjanie używają gazu zamiast czołgów zgodnie z sowiecką strategią, która jest zapisana w dokumentach rosyjskich. Zależność od rosyjskiego gazu pozwala Rosjanom uzyskiwać określone skutki polityczne w państwach europejskich – powiedział red. Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl, ekspert ds. energetycznych, w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Przed nami okres jesienno-zimowy. Tymczasem ceny gazu dla odbiorców indywidualnych i przedsiębiorstw idą w górę.

– Gazprom ogranicza systematycznie dostęp do gazu w Europie. Odpowiada za 40 proc. gazu zużywanego w Unii Europejskiej w zeszłym roku. Od wakacji 2021 roku szuka różnych pretekstów, by systematycznie zmniejszać dostawy do Europy. Robi to wbrew interesom ekonomicznym tej firmy, ale zgodnie z polityką zagraniczną Kremla, która ma sparaliżować Europę, by nie popierała Ukrainy i nie pomagała jej się bronić – mówił red. Wojciech Jakóbik.

Najnowsze wydanie tej gry to poza pracy Nord Stream 1.

– To jest gazociąg z Rosji do Niemiec, który już wcześniej był dotknięty ograniczeniami dostaw czy to przez spór o płatności w rublach, czy to przez spór o naprawę turbin i zachodnie sankcje. Teraz jest nowy pretekst tzn.  tajemnicza usterka tłoczni Portowaja na terytorium rosyjskim, która powoduje, że ta przerwa ma trwać nie wiadomo jak długo. Ta niewiadoma straszy inwestorów. Giełda holenderska TTF ruszyła do pracy w środę o godz. 6.00 rano i zanotowała wzrosty cen gazu nawet o 30 proc., w kontraktach na jesień. Inwestorzy boją się, że dostawy gazu z Rosji nie wrócą – podkreślił gość Radia Maryja.

Gra Gazpromu – jak zauważył red. Wojciech Jakóbik – jest realizowana z powodzeniem.

– Rosjanie używają gazu zamiast czołgów zgodnie z sowiecką strategią, która jest zapisana w dokumentach rosyjskich. Zależność od rosyjskiego gazu pozwala Rosjanom uzyskiwać określone skutki polityczne w państwach europejskich. (…)  Celem Rosjan może być zmiana rządów na prorosyjskie w tym sezonie grzewczym. Widać to po protestach z tego weekendu. W Pradze siły prorosyjskie apelowały o to, by zatrzymać wsparcie dla Ukrainy, wycofać sankcje wobec Rosji, bo to miałoby zakończyć kryzys energetyczny – wskazywał redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl.

Coraz częściej słyszy się o tym, że przedsiębiorcy podejmują trudną decyzję o zawieszeniu ograniczeń lub zakończeniu działalności gospodarczej przez horrendalne ceny energii i gazu.

– W ten sposób kryzys energetyczny będzie przeradzał się w kryzys ekonomiczny. (…) Jedyne wyjście to dobrze widoczna ręka państwa, która będzie ratować takich przedsiębiorców. Niemcy ogłosiły program pomocy m.in. w tym zakresie wart 65 mld euro, a zatem wielkie drukowane pieniędzy, pomoc, redystrybucja rynku, czyli zjawisko znane z kryzysu ekonomicznego lat 20. XX wieku – zaznaczył gość Radia Maryja.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem red. Wojciecha Jakóbika można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl