fot. PAP arch.

[TYLKO U NAS] Red. P. Szubarczyk o odszkodowaniach wojennych: Polska była najbardziej poszkodowanym krajem spośród uczestników II wojny światowej

Nie może być co do tego wątpliwości, że Polska była najbardziej poszkodowanym krajem spośród uczestników II wojny światowej (zarówno tych atakujących, jak i tych okupowanych). Nie ma drugiego takiego kraju, który w stosunku do liczby ludności i swojego potencjału gospodarczego, poniósłby tak koszmarne straty, które położyłyby się cieniem na rozwoju państwa. Przypomnę, że nasze państwo pół wieku po wojnie nie było suwerenne – powiedział red. Piotr Szubarczyk, historyk, publicysta, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.  

Niemiecka narracja twierdzi, że Polska zrzekła się odszkodowań wojennych w 1953 roku.

–  Niemcy powinni się zastanowić czy to, co tzw. Niemiecka Republika Demokratyczna, czyli obszar dominium sowieckiego, podjęła i postanowiła dla Republiki Federalnej Niemiec liczy się jako zgodne z prawem. Polska w latach 50. nie była bytem suwerennym, dlatego jakiekolwiek zrzekanie się odszkodowań (szczególnie od Niemiec) nie ma mocy – podkreślił historyk.

Zdaniem red. Piotra Szubarczyka, Polska była najbardziej poszkodowanym krajem spośród uczestników II wojny światowej.

– Sprawa odszkodowań i reparacji wojennych wraca tylko wtedy, kiedy trzeba się bronić przed roszczeniami i atakami. (…) Nie może być co do tego wątpliwości, że Polska była najbardziej poszkodowanym krajem spośród uczestników II wojny światowej (zarówno tych atakujących, jak i tych okupowanych). Nie ma drugiego takiego kraju, który w stosunku do liczby ludności i swojego potencjału gospodarczego, poniósłby tak koszmarne straty, które położyłyby się cieniem na rozwoju państwa. Przypomnę, że nasze państwo pół wieku po wojnie nie było suwerenne – zwrócił uwagę publicysta.

Historyk wskazał, że w wyniku strat wojennych polski potencjał demograficzny to regres o ponad 70 lat.

– Aż do znudzenia przypominam pewnie dane. Przed wojną mieliśmy wyspecjalizowaną jednostkę przy gabinecie ministra skarbu, której zadaniem było prognozowanie rozwoju demograficznego. Według tej prognozy w roku 1947, gdyby nie wojna, mieliśmy osiągnąć poziom 38 mln 300 tys. obywateli. W tej chwili mamy w Polsce około 38 mln obywateli. Z tego wynika, że nasz potencjał demograficzny na skutek wojny to regres o ponad 70 lat. Podejrzewam, że nikt nie kwestionuje tego, że potencjał demograficzny jest największym dobrem i skarbem narodowym. W lutym 1946 roku nowa Polska miała ponad 23 mln obywateli, czyli 16 mln mniej niż przewidywano – mówił gość audycji.

Starty osobowe, osób narodowości polskiej na terytorium okupowanej Polski, były dokładnie takie jak starty obywateli polskich narodowości żydowskiej w Polsce.

– Bardzo bolesna sprawa strat ludnościowych dotyczy też wyliczeń strat obywateli narodowości polskiej. Jest taki historyk (narodowości amerykańskiej), który miał odwagę napisać książkę pt. „Zapomniany Holocaust”. Prof. Richard Lukas ze zdumieniem, bo wcześniej o tym nie wiedział, stwierdził, że polskie starty osobowe, osób narodowości polskiej na terytorium okupowanej Polski były dokładnie takie, jak starty obywateli polskich narodowości żydowskiej w Polsce. Zaczęła się wściekła nagonka na profesora, więc pamiętajmy, że około 3 mln strat obywateli narodowości żydowskiej i około 3 mln start narodowości polskiej. Wbijajmy to do głowy naszej młodzieży! – akcentował publicysta.

W 2019 roku ukazał się raport z wyliczeniami odszkodowań ze strony Niemiec.

– Dwa lata temu, w czerwcu 2019 roku, był gotowy sejmowy raport z wyliczoną kwotą roszczeń. Niemcy powinni zapłacić nam 850 mld dolarów za starty materialne, jakie ponieśliśmy w wyniku wojny, którą Niemcy rozpoczęli razem z Sowietami. (…) Niemcy nie czują się za to winni, a chętnie mówią o tym, że sami zostali wyzwoleni od nazistów – zwrócił uwagę red. Piotr Szubarczyk.

Gość audycji wezwał, aby nie lekceważyć manipulacji, jakoby Polsce nie należały się odszkodowania za straty poniesione w wyniku II wojny światowej.

– W Monachium jest ośrodek badania historii Niemiec z czasów Adolfa Hitlera. Tam, na najwyższym piętrze nowoczesnego budynku, jest sala, gdzie ostrzega się przed współczesnymi nawrotami do ideologii nazizmu. Jest tam zdjęcie z polskiego Marszu Niepodległości. W takim żyjemy świecie. Drodzy Państwo, nie wystarczy irytacja, mocne słowa i oburzanie, trzeba publicznie dawać świadectwo, a wszystkich nadgorliwców, którzy mówią, że nic nam się od Niemców nie należy, należy piętnować – podkreślił publicysta.

Red. Piotr Szubarczyk w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja wspomniał także o odszkodowaniach ze strony rosyjskiej, które także należą się Polsce.

Całą rozmowę z red. Piotrem Szubarczykiem, historykiem i publicystą, można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj