fot. Tomasz Strąg

[TYLKO U NAS] Prof. J. Kawecki: Jak mamy „dochodzić do normalności” nie mogąc uczestniczyć w Eucharystii? Wezwałem i poprosiłem pana premiera, aby zauważył też wiernych

Jako wierzący odzwyczajamy się od tego, że możemy uczestniczyć w Eucharystii. Nawet te małe liczby nie zostają wypełnione w kościele, gdyż jedni drugim mówią, że „zapewne tam nie wejdziemy, bo to taka mała liczba”. To jest najgorsze. Wezwałem i poprosiłem pana premiera, ministrów współpracujących, żeby widząc wszystkie inne sytuacje w kraju – zauważyli też wiernych, których tymi decyzjami odtrącają, odrzucają, odpędzają od kościoła – podkreślił prof. Janusz Kawecki, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, podczas wtorkowych „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.

W związku z obowiązującą w kościołach zasadą, zgodnie z którą podczas Mszy św. w świątyni może przebywać jedna osoba na 15 m kw., prof. Janusz Kawecki – członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – wystosował list otwarty do premiera Mateusza Morawieckiego i jego rządu, w którym apeluje o powrót „do normalności”. [czytaj więcej]

Początkowe ograniczenia w kościołach pozwalały na przebywanie podczas Mszy św. tylko do 5 osób jednocześnie – niezależnie od powierzchni świątyni.

– W czasie, gdy przeżywamy takie trudności, także duchowe, znaleźć możemy oparcie przede wszystkim w Eucharystii. Zawsze tak bywało, że w takim momencie jeszcze więcej ludzi przychodziło do Kościoła, żeby tam powierzyć Panu Bogu swoje zdrowie, ale także i życie. A tutaj mają być kościoły zamknięte i niezależnie od powierzchni kościoła ma być 5 osób. Rozmawiałem z wieloma osobami, to też były zdziwione, ale mówią, że to będzie króciutko trwało – mówił prof. Janusz Kawecki.

W pierwszym etapie „przywracania normalności” rząd poinformował, że w kościołach może przebywać jedna osoba na 15 m kw. Okazuje się, że w tym samym czasie obostrzeń związanych z pandemią, w tramwajach na identyczną liczbę metrów kwadratowych przypada około 7-8 osób.

– Jak to jest, w sklepie nikt nie mówi, że mam mieć ileś tam metrów kwadratowych, a do kościoła 15 m kw.? Zacząłem to zdziwienie wyrażać znajomym, wszyscy się niepokoją, bo już kolejny tydzień mija. Ludzie chcą przyjść do kościoła zwłaszcza w niedzielę. Mówi się, aby było sprawowanych więcej Mszy św., ale ile osób można pomieścić? W moim parafialnym kościele można przyjąć (jest taka wywieszka przed drzwiami wejściowymi) 30 osób. Gdy wchodzi te 30 osób, każdy siada po różnych miejscach i prawie w ogóle nas nie widać w tym kościele. 15 m kw. na osobę? Wsiadam do tramwaju, przy wejściu widzę napis: 24 osoby do tego tramwaju, bo wyliczono, że co drugie miejsce siedzące. Spoglądam, jaka jest powierzchnia, wychodzi, że przypada 2 m kw. na osobę. A w kościele 15. W tramwaju, co przystanek ludzie się przemieszczają, jedni przechodzą koło drugich, a w kościele, gdy przyjdzie ktoś na Mszę św., usiądzie w ławce i praktycznie nie chodzi się po kościele, najwyżej do przyjęcia Komunii Świętej. Zadziwiające – zaznaczył członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Gość Radia Maryja zauważył, iż są IV etapy „dochodzenia do normalności”, jednak sprawa liczby wiernych w kościołach zatrzymała się na I etapie i nie ma nawet planów, aby ją zwiększać.

– Jeżeli w I etapie – 20 kwietnia – było wpisane o tych 15 m kw. na osobę w kościele, to już w następnych etapach w ogóle nie widziałem żadnej informacji, czy się zmniejszy ta powierzchnia. Nie. Jakby załatwiono wiernych już we wszystkich etapach. Jak mamy dochodzić do normalności nie mogąc uczestniczyć w Eucharystii? – pytał prof. Janusz Kawecki.

Profesor podzielił się ze słuchaczami Radia Maryja jednym ze swoich doświadczeń z ostatnich dni. Wybrał się na Mszę św. do Bazyliki Mariackiej w intencji śp. Antoniego Zięby. Spodziewał się zobaczyć wielu znajomych, jako że do kościoła przepisowo może wejść 110 osób. Przyszło jednak jedynie około 35. Jeden ze znajomych, argumentując swoją absencję, stwierdził, że bał się przyjechać, bo na pewno go nie wpuszczą, z racji, że kościół znajduje się w centrum i na pewno wiele osób będzie chciało do niego wejść.

– Wszyscy tak wzajemnie się przyzwyczajają, że nie wejdą do kościoła. Po co mają iść, jak i tak ich nie wpuszczą, bo dozwolone są takie małe liczby? W ten sposób mija kolejny tydzień, odzwyczajamy się jako wierzący od tego, że możemy uczestniczyć w Eucharystii. Nawet te małe liczby nie zostają wypełnione, bo jedni drugim mówią, że „zapewne tam nie wejdziemy, bo to taka mała liczba”. To jest najgorsze. To przyzwyczajenie się. Przyzwyczajamy się w pewnym stopniu przez te kolejne mijające tygodnie, że przecież dyspensa. Skoro dyspensa, to obejrzę Mszę św. w telewizorze. Ja rozumiem, że to było robione przede wszystkim dla osób chorych, niemogących udać się do kościoła – powiedział.

W związku z powyższym, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zaapelował po premiera Mateusza Morawieckiego o niedyskryminowanie wiernych podczas ogłaszania kolejnych etapów „powracania do normalności”.

– Wezwałem i poprosiłem pana premiera, ministrów współpracujących, żeby widząc wszystkie inne sytuacje w kraju – zauważyli też wiernych, których tymi decyzjami odtrącają, odrzucają, odpędzają od kościoła – wskazał prof. Janusz Kawecki.

Cała rozmowa z prof. Januszem Kaweckim w „Aktualnościach dnia” dostępna jest [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl