[TYLKO U NAS] Prof. A. Makarewicz–Marcinkiewicz: Dlaczego los niepełnosprawnych ma zależeć od woluntarystycznej zgody na daninę?

W Polsce jest progresja podatkowa i społeczna gospodarka rynkowa. Naturalnym powinno być, że to bogatsi płacą większe opodatkowanie – powiedziała prof. Agnieszka Makarewicz–Marcinkiewicz. 

Według ekonomisty, niewłaściwym jest nazwanie pomocy dla osób niepełnosprawnych „daniną”. Prof. Agnieszka Makarewicz–Marcinkiewicz odniosła się do zaprezentowanego przez rząd systemu wsparcia osób niepełnosprawnych i ich rodzin.

Ma się on opierać o trzy filary: Solidarnościowy Fundusz Wsparcia, pakiet społecznej odpowiedzialności oraz program „Dostępność plus”.

Solidarnościowy Fundusz Wsparcia będzie zasilany z dwóch źródeł: z części składki na Fundusz Pracy oraz „daniny solidarnościowej”, która wyniesie 4 proc. od nadwyżki przekraczającej dochód 1 mln zł rocznie.

To rozwiązanie opiera się na istniejących już mechanizmach. Trzeba je tylko mądrze redystrybuować – tłumaczyła prof. Agnieszka Makarewicz-Marcinkiewicz.

– „Danina” jest tutaj o tyle nie na miejscu, gdyż mówimy o obywatelach tak samo równych, jak wszyscy inni. Dlaczego ich los ma zależeć od woluntarystycznej zgody – lub jej braku – na daninę? W tym przypadku mówimy zwyczajnie o podatku progresywnym. Taki obowiązuje, tylko pytanie, w jaki sposób dokonać redystrybucji. Wydaje się, że osoby niepełnosprawne i ich rodziny czekają wyjątkowo długo na zasłużoną redystrybucję. Używajmy mechanizmów, które do tej pory funkcjonowały, natomiast bardziej refleksyjnie dokonujmy redystrybucji – wskazała prof. Agnieszka Makarewicz-Marcinkiewicz.

Według ekonomisty, rząd powinien pójść za ciosem i dążyć do uzawodowienia rodziców osób niepełnosprawnych. Wówczas byłaby solidarność i sprawiedliwość społeczna – dodała.

Od 2020 roku, środki z Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych będą przeznczone na ich najważniejsze potrzeby.

RIRM

drukuj