[TYLKO U NAS] Min. P. Czarnek o maturach 2023: Egzamin ustny musi towarzyszyć maturze

To, że dwa poprzednie lata nie było egzaminu ustnego, było podyktowane tylko i wyłącznie warunkami pandemicznymi i sanitarnymi, które uniemożliwiały egzamin ustny. Natomiast teraz jest to absolutnie niemożliwe. Egzamin ustny będzie przeprowadzony na poziomie szkolnym, więc nie ma powodów do stresów, ale musi on towarzyszyć maturze – zaznaczył prof. Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Jak co roku w maju rozpoczną się egzaminy maturalne. Tegoroczni abiturienci muszą przygotować się na zmienioną formułę egzaminu.

– Tegoroczne matury próbne, które zawsze są trudniejsze od tych zasadniczych, bo stanowią również swego rodzaju test możliwości aktualnych abiturientów, wyszły nadspodziewanie dobrze, dlatego nie ma powodów do obaw. Apeluję do wszystkich rodziców, żeby ze spokojem patrzyli na swoje dzieci, młodych członków rodziny, którzy w tym roku będą zdawali egzamin dojrzałości, bo egzamin próbny wyszedł bardzo dobrze. Natomiast egzamin właściwy będzie dostosowany do możliwości i umiejętności abiturientów – wyjaśnił prof. Przemysław Czarnek.

W tym roku powróci egzamin ustny.

– To, że dwa poprzednie lata nie było egzaminu ustanego, było podyktowane tylko i wyłącznie warunkami pandemicznymi i sanitarnymi, które uniemożliwiały egzamin ustny. Natomiast teraz jest to absolutnie niemożliwe. Egzamin ustny będzie przeprowadzony na poziomie szkolnym, więc nie ma powodów do stresów, ale musi on towarzyszyć maturze – zaznaczył minister edukacji i nauki.

W tym roku do egzaminu dojrzałości przystąpi młodzież, która została objęta reformą sytemu edukacji dot. likwidacji gimnazjum.

– To dało naprawdę dobre efekty, bo zmieniła się siatka godzin i podstawa programowa, i widzimy to chociażby po maturach próbnych, że poziom przygotowania dzieci i młodzieży jest niezły, oczywiście jak na ten okres i fazę przygotowań, bo przecież przed nami maksymalny – można powiedzieć – zryw, który i nam wszystkim towarzyszył – tym, którzy kiedyś zdawaliśmy maturę. Od lutego do maja jest ten okres, kiedy najintensywniej się przygotowywaliśmy do matury – zauważył polityk.

Szef MEiN został zapytany, gdzie kształcić przyszłych medyków, skoro Naczelna Rada Lekarska obawia się o jakość kształcenia w uczelniach wyższych.

– Naczelna Rada Lekarska powinna skupić się na tym, jak nadzorować i współpracować z lekarzami, z tymi, którzy są po to, żeby jak najlepiej wypełniali swoje obowiązki, a nie mieszać się do oświaty, która jest ustalana na poziomie sejmowym. Naczelna Rada Lekarska nie jest ciałem ustawodawczym. Lekarze kończą na uczelniach wyższych sześcioletnie studia medyczne, na które zgodę wydało Ministerstwo, a wcześniej Polska Komisja Akredytacyjna i które to studia były wielokrotnie sprawdzane.  Blokowanie dostępu takim absolwentom wydziałów lekarskich do uprawnień lekarskich, absolwentom, którzy mają wszystkie możliwe przygotowania i to na wysokim poziomie, jest po prostu działaniem aspołecznym, szkodliwym dla państwa polskiego i dla polskiego społeczeństwa. Będę interweniował w tej sprawie, używając wszystkich możliwych narzędzi – zaznaczył prof. Przemysław Czarnek.

Przypomniał również, że w ostatnich latach intensywnie pracowano nad tym, aby zwiększyć ilość studentów kierunków medycznych. Ten wzrost jest obecnie na poziomie 60 procent.

– Jedynym sposobem, żeby uzupełnić braki w ilości 60 tys. wakatów, to jest otwieranie nowych kierunków. Nie pozwolimy na to, żeby Naczelna Rada Lekarska blokowała dostęp do zawodu absolwentom studiów lekarskich, które zostały przeprowadzone zgodnie z programem obowiązującym na wszystkich uczelniach bez względu na typ uczelni i dopuszczonym przez Polską Komisję Akredytacyjną i Ministerstwo – wskazał.

Minister powiedział, że na 1 lutego zaplanowano spotkanie ze związkami zawodowymi, na którym zostaną przedstawione założenia dot. emerytury nauczycielskiej.

– Chcemy dyskutować nad kilkoma punktami, które są niezwykle ważne do ustalenia. Po pierwsze, od kiedy tego rodzaju przywilej (emerytura nauczycielska – red.) mielibyśmy przywracać. Po drugie, dla których roczników nauczycieli najpierw, dla których później. Po trzecie, na jakich zasadach w przyszłości nauczyciele mieliby przechodzić na emeryturę. Po czwarte, co z świadczeniem kompensacyjnym i możliwością pracy, pomimo emerytury (…) To są cztery punkty, które trzeba będzie poważnie rozważyć, przeanalizować – wyjaśnił gość „Aktualności dnia”.  

Całą rozmowę z prof. Przemysławem Czarnkiem w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl