[TYLKO U NAS] Lek. med. J. Milewski: Podczas pandemii COVID-19 nie chodziło o prawdę, lecz o nastraszenie ludzi

Od samego początku pandemii COVID-19 nie było żadnych merytorycznych podstaw do rozwiązań, jakie wdrażano. Nie chodziło o prawdę, lecz o nastraszenie ludzi. Średnia wieku zgonów w Bergamo we Włoszech wynosiła 81 lat, pół roku powyżej średniej naturalnej liczby zgonów w tamtym obszarze. Trzeba było wyciągnąć proste wnioski z prostych faktów, a tego nie robiono. Tylko niektórzy ośmielili się zająć należne stanowisko i zaczęli kwestionować absurdalne decyzje. Ci ludzie mają dzisiaj postępowania generowane przez Izbę Lekarską – zaznaczył lek. med. Jerzy Milewski, specjalista chorób wewnętrznych oraz rynku farmaceutycznego i medycznego, w programie „Rozmowy niedokończone” w TV Trwam.

Na antenie TV Trwam podjęto temat „Wolność i odpowiedzialność w zawodzie lekarza”. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim kwestii związanych z COVID-19. Lek. med. Jerzy Milewski w ciągu pierwszej kadencji prezydenta Andrzeja Dudy był członkiem Narodowej Rady Rozwoju. Dzięki temu miał okazję uczestniczyć w pierwszych naradach nt. pandemii.

– Widziałem stan umysłu ludzi, którzy zabierali głos w tych sprawach. (…) W marcu 2020 r. udzieliłem wywiadu, gdzie zaprezentowałem stanowisko odmienne od narzucanej nam linii. Pojawiły się interwencje w mojej sprawie, ponieważ należało trzymać się wytyczonej linii. Pierwsze spotkania w radzie nie dotyczyły dociekania prawdy, tylko modelowania matematycznego. (…) Żadne tego typu działania nigdy nie doprowadziły do efektów, gdzie można było skomercjalizować takie modele. Krótko mówiąc, to zawodzi w medycynie. Budowanie wizji na modelach matematycznych z założenia było absurdem, co potwierdziło się w praktyce. Na tej podstawie zbudowano jednak obraz, który prowadził do dramatycznych dla ludzi decyzji – podkreślił specjalista rynku medycznego.

Gość Radia Maryja opowiadał, że „był świadkiem, jak jedna z bardzo ważnych wówczas osób w państwie dzieliła się swoimi światłymi przemyśleniami, mówiąc, że musimy nastraszyć ludzi, bo pojawią się takie sytuacje, w których będziemy musieli podejmować decyzje i ludzie nie będą się nas słuchać”.

– Politycy mieli nastraszyć ludzi. Tak mówiła jedna z kluczowych osób w państwie. Trudno jest skategoryzować taką postawę. Nie chodziło o prawdę, a o nastraszenie ludzi. (…) Od samego początku nie było żadnych merytorycznych podstaw do rozwiązań, jakie wdrażano. (…) Nie było faktów. Średnia wieku zgonów w Bergamo we Włoszech wynosiła 81 lat, pół roku powyżej średniej naturalnej liczby zgonów w tamtym obszarze. Trzeba było wyciągnąć proste wnioski z prostych faktów, a tego nie robiono – zwrócił uwagę lek. med. Jerzy Milewski.

Specjalista rynku medycznego zapewnił, że trwał przy swoim zdaniu, przez co spotykał się z różnymi konsekwencjami. Próbowano przekonywać go do innego stanowiska absurdalnymi argumentami.

– „A nie widziałeś w telewizji?” – pytano. Mnie interesowały liczby, statystyka i obraz całej Polski, a nie celowo wybrany wycinek, który miał budzić grozę. Zdarzały się też racjonalne postawy, choć lekarze bali się przeciwstawiać pracodawcy w obawie przed utratą pracy. Tylko niektórzy ośmielili się zająć należne stanowisko i zaczęli kwestionować absurdalne decyzje. Ci ludzie mają dzisiaj postępowania generowane przez Izbę Lekarską – powiedział.

Gość „Aktualności dnia” zaznaczył, że konstrukcja Izb Lekarskich „jest patologiczna”. Opowiedział przy tym, że „próbowano wciągnąć go w proces powstawania tego organu, jednak nikt nie był w stanie przedstawić mu celu takich działań”.

– One powstawały, bo miały powstać. Potem zaczął się proces negatywnego doboru, ponieważ ludzie, którzy zawodowo byli zaangażowani w swoje obszary, nie chcieli dołączać do izb. W związku z tym szli tam działacze, którzy nie mieli innego pomysłu. Teraz mamy sytuację, że ludzie, którym daleko do minimalnego poziomu kompetencji, mają rozliczać specjalistów z wielkim dorobkiem zawodowym w kontekście tego, co im wolno powiedzieć, a co nie – zauważył specjalista chorób wewnętrznych.

– Niedawno przed Kongresem USA odbyło się przesłuchanie reprezentantki Pfizera. Janine Small przecząco odpowiedziała na pytanie, czy firma prowadziła badania nt. hamowania transmisji przez tzw. szczepionki. Nie było takich badań, a więc nie było takiej wiedzy. Na jakiej podstawie celebryci covidowi opowiadali, że obowiązkiem moralnym jest pójść się zaszczepić, żeby nie było transmisji? – pytał.

Na początku 2020 roku lek. med. Jerzy Milewski organizował konferencję. Zaproszenie na nią otrzymał m.in. prof. Andrzej Horban, który później objął funkcję głównego doradcy Prezesa Rady Ministrów ds. COVID-19. Wiceprezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych stawił się na spotkaniu i wygłosił wykład.

– Prof. Andrzej Horban mówił tam zupełnie inne rzeczy, niż to, co potem mówił przed kamerami telewizji. Byliśmy tym skonsternowani. (…) Specjaliści chorób zakaźnych byli jedną z najbardziej dotkniętych branż medycznych agresywnym działaniem firm farmaceutycznych. Ta specjalność podlegała presji firm szczepionkowych. Potem ci ludzie pojawili się jako obiektywnie niezależni doradcy. To był absurd – zaznaczył gość Radia Maryja.

– Niektórzy lekarze zbierają punkty w firmach farmaceutycznych za różne swoje działania, żeby pojechać na zagraniczną konferencję lub wypełnić zawartą wcześniej umowę. Oni muszą przepisywać określoną ilość opakowań danego leku. To głęboko niemoralne sytuacje. (…) Cel jest jeden i jest nim wielkość sprzedaży. W ustroju opieki zdrowotnej nie jest to uregulowane. Tak być nie może. (…) Są ludzie, którzy są uczestnikami biura podróży, niekończących się wyjazdów i nadskakiwania firmom kosztem pacjentów – dodał.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl