fot. PAP/Tytus Żmijewski

[TYLKO U NAS] Ks. prof. P. Bortkiewicz TChr: Trzydzieści lat temu Papież mówił, że przykazanie miłości jest odniesione do ludzkiej woli, która jest wolna. Dziś zastanawiam się, czy rzeczywiście tę wolność kochamy

„Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą, a swego bliźniego, jak siebie samego”. Trzydzieści lat temu Papież mówił, że w każdym swoim wymiarze przykazanie miłości jest odniesione do ludzkiej woli, która jest wolna. Dziś zastanawiam się, czy rzeczywiście tę wolność kochamy – powiedział ks. prof. Paweł Bortkiewicz, wykładowca Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, w felietonie „Myśląc Ojczyzna” na antenie Radia Maryja i Telewizji Trwam.

Trzydzieści lat temu papież Jan Paweł II pielgrzymował do Warszawy, gdzie wskazywał na szczególną rolę przykazania miłości w życiu człowieka.

– „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą, a swego bliźniego, jak siebie samego”. To starotestamentalne przykazanie miłości powtórzone w Ewangelii św. Marka w ustach Pana Jezusa, to przykazanie miłości, które wieńczyło papieską pielgrzymkę sprzed trzydziestu lat. Jego uwspółcześnioną teść przedstawił św. Jan Paweł II w Warszawie – zaznaczył duchowny.

Zaledwie kilka dni dzieli nas od świąt Bożego Narodzenia, które jest czasem przyjścia na świat Wielkiej-Maleńkiej Miłości – Jezusa Chrystusa.

– Dziś wracamy do tego przykazania, zbliżając się do świąt, podczas których Maleńka Miłość przychodzi na świat, aby przemienić nasze życie osobiste, rodzinne, społeczne, narodowe. Trzydzieści lat temu w Warszawie na zakończenie swojej pielgrzymki w 1991 roku św. Jan Paweł II stwierdził: „Na poprzednich etapach mojego pielgrzymowania do ziemi ojczystej, nawiązywaliśmy do Dekalogu, do Dziesięciu Przykazań Bożych. Na tym etapie, ostatnim, uwaga nasza skierowuje się w stronę tego jednego przykazania, które wedle słów Chrystusa, jest pierwszym i największym – przykazanie miłości. Przykazanie to ogarnia sobą wszystkie przykazania Dekalogu i doprowadza je do pełni. W nim wszystkie się zawierają. Z niego wszystkie wynikają. Do niego też wszystkie zmierzają” – przypomniał ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

– Jan Paweł II bardzo mocno związał wtedy przykazanie miłości z dziejami Warszawy, z epizodami jej historii, które były wyraźnymi, ale zarazem spektakularnymi, aktami heroicznej miłości. Papież podkreślał, że u podstaw tej heroicznej postawy była ludzka wola – wolna wola. Przykład ludzi mężnych jest czytelnym znakiem właściwego ukierunkowania wolności – dodał.

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz wskazał, że święci i błogosławieni kierowali się w swoim życiu przede wszystkim przykazaniem miłości. Duchowny wspomniał postać bł. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego.

– Gdy dziś przypominamy sobie to przykazanie, rozpisane na biografie ludzi świętych, warto włączyć w poczet tegorocznych błogosławionych, czyli bł. Matkę Elżbietę Czacka i bł. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, którzy tak wiele uczynili na rzecz społecznej krucjaty miłości, którzy zostawili nam zdanie: „Czas to miłość” – zwrócił uwagę duchowny.

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz podkreślił, że przykazanie miłości jest odniesione do ludzkiej woli, która jest wolna.

– Trzydzieści lat temu Papież mówił, że w każdym swoim wymiarze przykazanie miłości jest odniesione do ludzkiej woli, która jest wolna. Człowiek, kierując się światłem rozumu, czyli sądem sumienia, wybiera. W ten sposób rozstrzyga i stanowi o sobie. Przykazanie miłości jest skierowane do wolnej woli. (…) Dziś zastanawiam się, czy rzeczywiście tę wolność kochamy – podsumował gość Radia Maryja i Telewizji Trwam.

radiomaryja.pl

drukuj