[TYLKO U NAS] Kpt. W. Sura: Jesteśmy blisko ludzi, samorządów. „Zawsze gotowi, zawsze blisko” – takie jest nasze motto. Będziemy wspierać do końca
Jesteśmy gotowi i jesteśmy blisko ludzi, samorządów, instytucji. Takie jest też nasze motto: „Zawsze gotowi, zawsze blisko”. Będziemy wspierać do końca – powiedział w rozmowie z portalem radiomaryja.pl rzecznik prasowy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. płk. Łukasza Cieplińskiego kpt. Witold Sura, odnosząc się do działań w walce z koronawirusem podkarpackich terytorialsów.
Chiński wirus Sars-CoV-2 rozprzestrzenia się w Polsce od początku marca [czytaj więcej].
20 marca 2020 r. w naszym kraju wprowadzono [stan epidemii], który obowiązuje do dnia dzisiejszego. W walkę z koronawirusem włącza się wiele instytucji. Zawsze gotowi do pomocy obywatelom są żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
W siedzibie @MON_GOV_PL trwa odprawa ministra @mblaszczak dotycząca działań prowadzonych przez #WojskoPolskie 🇵🇱 w walce z #koronawirus.
Dziś zaangażowanych będzie 8721 żołnierzy i pracowników wojska oraz 1779 jednostek sprzętu. pic.twitter.com/BqpSE3FFuu
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) May 12, 2020
Kpt. Witold Sura zwrócił uwagę, że od początku epidemii koronawirusa żołnierze 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej zaangażowali się przede wszystkim we wsparcie kombatantów, żołnierzy Armii Krajowej i osoby starsze.
– Dobro przede wszystkim. Przyjęliśmy tradycję tych żołnierzy. Kultywujemy te tradycje i chcielibyśmy, żeby z nami przebywali na tej ziemi jak najdłużej – powiedział rzecznik.
Rozmówca portalu radiomaryja.pl zaznaczył, że podkarpaccy żołnierze chętnie oddają krew i wspomagają Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa na Podkarpaciu.
– Od początku pandemii nasi żołnierze zaangażowali się w pomoc Regionalnemu Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, ponieważ miało duże problemy z donacjami. Jest to związane przede wszystkim z tym, że ludzie, którzy oddawali regularnie krew przestali to robić z powodu pandemii. Tego daru życia w banku krwi zaczęło brakować. 28 marca zorganizowaliśmy na terenie jednostki zbiórkę krwi, podczas której donacji dokonało prawie 60 osób – oczywiście z zachowaniem wszystkich środków bezpieczeństwa. Nasi żołnierze regularnie zasilają Regionalne Centrum Krwiodawstwa i terenowe baz w krew. W tym krótkim okresie oddali ponad 142 litry krwi – mówił kpt. Witold Sura.
Terytorialsi 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej pomagali także Straży Granicznej.
– Byliśmy zaangażowani. W obecnym czasie to zadanie zostało przekazane do wojsk operacyjnych i to przedsięwzięcie realizuje na naszym terenie 21. Brygada Strzelców Podhalańskich. Na początku w 8 punktach wspieraliśmy Straż Graniczną. Jednorazowo zaangażowanych było 75 naszych żołnierzy w pomoc i wsparcie pograniczników – podkreślił rzecznik.
Kpt. Witold Sura przypomniał, że na początku walki z koronawirusem zaangażowanych było więcej terytorialsów.
– Na początku w ciągu jednej doby zaangażowanych było ponad 400 żołnierzy. W tej chwili każdego dnia w akcjach pomocowych mamy blisko 250 żołnierzy. Również wspieramy zachodnią brygadę – Dolnośląską Brygadę Wojsk Obrony Terytorialnej. Tam nasi żołnierze także pomagają. Jest to młoda brygada, która powstała w czwartym etapie i jeszcze nie ma tak dużej liczby żołnierzy jak my. Przypomnę, że jesteśmy jedną z największych brygad, ponieważ powstaliśmy w pierwszym etapie tworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej i mamy największą liczbę żołnierzy, dlatego też pomagamy naszym sąsiadom. Zdrowie i walka z koronawirusem jest dla nas wszystkich najważniejszym przedsięwzięciem. Miejmy nadzieję, że koronawirus zdecyduje się nas opuścić – wskazał.
Jak dodał rzecznik, 3. Podkarpacka Brygada Obrony Terytorialnej wspiera również Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną na Podkarpaciu.
– Nasi żołnierze mobilnie pobierają wymazy od osób przebywających na kwarantannie. Dodatkowo zaangażowaliśmy się w wykonywanie stacjonarnych wymazów. Dotychczas zespoły wymazowe z Podkarpackiej Brygady OT wykonały ponad 1700 wymazów. Bardzo nam zależy na domach pomocy społecznej, szpitalach, na wszystkich osobach, które znalazły się w tym trudnym życiowym momencie. Wspieramy także 13 szpitali na terenie województwa podkarpackiego. Nasze działania są obszerne. Jednak bądźmy dobrej myśli i miejmy nadzieję, że to wszystko, co się dzieje na tę chwilę, będzie malało – podkreślił kpt. Witold Sura.
Plany na przyszłość 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. płk. Łukasza Cieplińskiego to. m.in. wznowienie szkoleń żołnierzy.
– Planujemy wstępnie rozpocząć szkolenia naszych żołnierzy. Obecnie wspieramy i pomagamy społeczeństwu w walce z koronawirusem. To są nasze zadania, które wykonujemy w czasie pokoju. Po to też powstały Wojska Obrony Terytorialnej. Wspieramy społeczności lokalne właśnie w sytuacjach kryzysowych i ten kryzys dzisiaj mamy duży. Ale również mamy zadania na czas wojny i też chcemy w końcu zacząć szkolenie. Plany są takie, żeby z początkiem czerwca rozpocząć powolne przechodzenie na realizację kolejnego etapu szkolenia, ale nie zapominamy o tym, co robimy do tej pory. Jeżeli będą takie potrzeby, to będziemy jak najbardziej wspierać społeczeństwo i administrację publiczną. Jesteśmy gotowi i jesteśmy zawsze przy nich blisko, bo takie jest też nasze motto: <<Zawsze gotowi, zawsze blisko>>. Będziemy wspierać do końca, ale też musimy powoli wracać do modelu funkcjonowania, który na początku pandemii dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej zmieniło ze szkoleniowego na przeciwkryzysowy – podsumował kpt. Witold Sura.
Warto dodać, że na szczeblu podkarpackiej brygady powstał Zespół Interwencji Kryzysowej, którego celem jest wsparcie ewakuacji i przywracanie zdolności do funkcjonowania Domów Pomocy Społecznej. Kierowany jest on do działania przez dowództwo Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej na wniosek wojewody lub wojewódzkiego inspektora sanitarnego.
Jakub Jóźwiak, Karolina Gierat/radiomaryja.pl