fot. Tomasz Strąg

[TYLKO U NAS] Dr M. Romanowski: Węgry są karane za to, że po raz kolejny w sposób zdecydowany i jednoznaczny wybrały konserwatywny rząd

Każde państwo, które wyłamuje się z lewicowego czy liberalnego chóru, będzie teraz karane w sposób zupełnie oderwany od faktów. Zarzuty korupcyjne, obawy o transparentność czy praworządność na Węgrzech są tylko pretekstem. Węgry są karane za to, że po raz kolejny w sposób zdecydowany i jednoznaczny wybrały konserwatywny rząd – mówił w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja dr Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości.

Rada Komisarzy Europejskich zdecydowała na nadzwyczajnym niedzielnym posiedzeniu, że Węgry zostaną pozbawione 65 proc. środków z trzech programów Polityki Spójności. Łącznie stracą ok. 7,5 mld euro. Jest to zastosowanie mechanizmu warunkowości według zasady większości ustalonej w 2020 roku. [czytaj więcej]

Zdaniem dr. Marcina Romanowskiego procedura ta jest niezgodna z traktatami unijnymi.

– Mamy do czynienia z sytuacją, gdzie obchodzi się traktaty, łamie się je, a robi się to tylko i wyłącznie po to, by wprowadzić do systemu funkcjonowania Unii Europejskiej mechanizm do szantażowania, żeby większość państw rządzonych przez rządy lewicowe mogła szantażować państwa, które nie zgadzają się z bieżącą linią ideologiczną panującą w instytucjach centralnych – zaznaczył wiceszef resortu sprawiedliwości.

W istocie mechanizm ten ma represjonować rządy nielewicowe i wymuszać zmianę władzy na taką, którą akceptują urzędnicy unijni. Oczywiście za oficjalne przyczyny jego uruchamiania podaje się korupcję czy szeroko rozumiany brak praworządności.

– Każde państwo, które wyłamuje się z lewicowego czy liberalnego chóru, będzie teraz karane w sposób zupełnie oderwany od faktów. Zarzuty korupcyjne, obawy o transparentność czy praworządność na Węgrzech są tylko pretekstem. Nie chcę oceniać, ale (przynajmniej na razie) Komisja Europejska w żaden sposób nie przedstawiła wiarygodnych zarzutów. Trudno za jakiś zarzut uznać, że 50 proc. przetargów ma tylko jednego oferenta. Być może Komisja wolałaby, żeby to byli niemieccy czy holenderscy oferenci. (…) Węgry są karane za to, że po raz kolejny w sposób zdecydowany i jednoznaczny wybrały konserwatywny rząd – zwrócił uwagę gość „Aktualności dnia”.

Wskazał, że jest to realizacja tzw. strategii głodzenia, jaka została swego czasu zastosowana wobec polskich samorządów, które chciały bronić tradycyjnego modelu rodziny.

Eurokraci nawet nie kryją się z tym, że stosowane przez nich represje w postaci mechanizmu warunkowości mają na celu wymuszenie zmiany konserwatywnych rządów na bardziej im przychylne.

– Przecież Ursula von der Leyen mówiła wprost do Donalda Tuska, że jak następnym razem się spotkają, to chce, żeby był polskim premierem. Przepraszam, ale to Polacy decydują, kto jest polskim premierem, wybierając większość parlamentarną, a nie niemieccy politycy w Brukseli. Widzimy, że mechanizm (on jest nazywany mechanizmem tzw. praworządności) jest w rzeczywistości mechanizmem finansowego szantażu. Finansowy szantaż jest przecież najłatwiejszy i widzimy na podanym wcześniej przykładzie polskich samorządów, że jest efektywny – przypomniał dr Marcin Romanowski.

Mechanizm warunkowości uruchomiony wobec Węgier może wkrótce także posłużyć do szantażowania Polski. Obecnie Unia Europejska ogranicza się do blokowania należnych Polsce środków z Funduszu Odbudowy.

– „Kij zawsze się znajdzie” – jak się mówi – jeśli będzie potrzeba, a tą potrzebą jest zablokowanie demokratycznego wyboru Polaków, którzy w większości od wielu lat popierają rząd Zjednoczonej Prawicy i doprowadzenie do tego, żeby w Polsce rządy znowu (tak jak przed 2015 r.) objęły partie, które będą wspierały lewicową agendę światopoglądową, będą wspierały eurofederalizm i będą broniły interesów Niemiec, które uczynią z Polski w ostateczności niemiecki protektorat. Musimy zdawać sobie sprawę, że ani Berlin, ani Bruksela nie będą dbać o dobrobyt Polaków. Dla nich Polska jest po prostu rezerwuarem taniej siły roboczej i rynkiem zbytu – mówił gość „Aktualności dnia”.

Urzędników unijnych nie zadowalają ustępstwa, na jakie poszła Polska. Choć Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego została zlikwidowana i zastąpiono ją kompromisowym rozwiązaniem w postaci Izby Odpowiedzialności Zawodowej, to i tak instytucja ta jest atakowana przez eurokratów.

Całość rozmowy z dr. Marcinem Romanowskim w audycji „Aktualności dnia” dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl