[TYLKO U NAS] Dr inż. P. Długosz: Geotermia jest lokalna i odnawialna. W „Geotermii Toruń” pierwszy otwór wykonano w 2008 roku. Mamy nadzieję, że rozruch będzie we wrześniu 2020 r.

Geotermia jest lokalna oraz odnawialna. Nie wytwarza emisji dwutlenku węgla, ale i też tlenków azotu w odróżnieniu od spalania tradycyjnych paliw. (…) W „Geotermii Toruń” pierwszy otwór wykonano w 2008 roku. Ciepłownia stoi, więc mamy nadzieję, że rozruch będzie we wrześniu (II połowa 2020 r.) – powiedział dr inż. Piotr Długosz, prezes zarządu PRO-INVEST SOLUTIONS, główny projektant ciepłowni „Geotermia Toruń”, przewodniczący Rady Nadzorczej PEC Geotermia Podhalańska, podczas konferencji „Europejski Zielony Ład a interes Polski” w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialne w Toruniu.

Na początku gość konferencji przypomniał, że promień ziemi ma ok. 6 378 kilometrów. Powierzchnia ziemi emituje ok. 30-45 tys. gigawatów mocy cieplnej i pochodzi ona z rozpadu pierwiastków promieniotwórczych, czyli uranu, toru oraz potasu – dodał.

– Geotermia jest lokalna oraz odnawialna. Nie wytwarza emisji dwutlenku węgla, ale i też tlenków azotu w odróżnieniu od spalania tradycyjnych paliw. Geotermia jest dostępna cały czas bez względu na to, czy świeci słońce, czy wieje wiatr. Aby zrobić dobry projekt geotermalny potrzeba konwergencji dwóch rzeczy, czyli złoża i infrastruktury. Bez jednej z tych rzeczy jest trudno. Infrastruktura służy jako sieć ciepłownicza, żeby to ciepło rozprowadzić – powiedział dr inż. Piotr Długosz.

Główny projektant ciepłowni „Geotermia Toruń” zwrócił uwagę, że Polska oprócz Czech i Słowacji, jest krajem o największej liczbie systemów ciepłowniczych w Europie, dlatego nasz kraj może w dużej ilości tę geotermię wykorzystać.

– Jest to wielkie bogactwo. Śp. min. prof. Jan Szyszko zawsze promował geotermię, jako nasze polskie źródło energii. (…) W Toruniu robimy na razie instalacje na dwóch otworach, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wywiercić kolejne i multiplikować tę ciepłownię. (…) W odróżnieniu od energii elektrycznej moc ciepłownicza w Polsce jest potężna, jest to 55 tys. megawatów w cieple. Długość sieci ciepłowniczych w Polsce to 21 367,6 kilometra, a całkowita sprzedaż ok. 358 tys. TJ. Średnia cena w tej chwili to 49 złotych za GJ – zaznaczył dr inż. Piotr Długosz, prezes zarządu PRO-INVEST SOLUTIONS.

Dr inż. Piotr Długosz podkreślił, że wcale nie jest tak łatwo zrealizować projekt geotermalny.

– Byłem pierwszym prezesem Geotermii Podhalańskiej. Budowałem ją w latach 1994-2004. W 1991 r. powstała instalacja pilotażowa, natomiast pierwsze ciepło udało się doprowadzić po 12 latach. Myślę, że nie był to zły wynik w tamtych czasach, kiedy nie było na rynku generalnie pieniędzy. (…) W >>Geotermii Toruń<< pierwszy otwór wykonano w 2008 roku. Ciepłownia stoi, więc mamy nadzieję, że rozruch będzie we wrześniu (II połowa 2020 r.) – powiedział przewodniczący Rady Nadzorczej PEC Geotermia Podhalańska.

Jak wskazała Lidia Kochanowicz-Mańk, dyrektor finansowa Fundacji Lux Veritatis, w okresie letnim można byłoby dostarczyć o wiele więcej ciepła niż możemy, ale PGE – pewnie z racji biznesowych – tego ciepła nie chce przyjąć.

– Musimy ograniczyć naszą produkcję. Mamy wydzieloną część miasta, której będziemy dostarczać tylko czystą energię, bez żadnej emisji. A moglibyśmy energii dostarczać przynajmniej dwukrotnie więcej, czyli emisja CO2 byłaby o wiele niższa, gdyby to przełożyć na certyfikaty i kwoty, które trzeba płacić. Bolączką dla energii odnawialnej – geotermalnej, która jest najlepszą energią odnawialną dla ciepła, jest przede wszystkim długi proces inwestycyjny, ale również możliwość sprzedaży tego ciepła. My ileś lat negocjujemy warunki sprzedaży ciepła do sieci ciepłowniczej. Bo niestety sieci ciepłownicze w Toruniu nie są własnością miasta, tylko są własnością wytwórcy ciepła i tutaj jest konflikt interesów. Mimo że to ciepło jest odnawialne, mimo że jest tańsze niż te, które jest produkowane przez wytwórcę tradycyjnego nie możemy go sprzedać. To jest problem, który powinien być legislacyjnie rozwiązany, żeby geotermia mogła się rozwijać – powiedziała Lidia Kochanowicz-Mańk.

Na zakończenie dr inż. Piotr Długosz dodał, że dobrze byłoby uprościć legislację w zakresie budowy ciepłowni i elektrociepłowni geotermalnych, żeby realizacja projektów nie trwała 12 lat, ale maksymalnie 5.

radiomaryja.pl