[TYLKO U NAS] Dr hab. B. Biskup o środowych głosowaniach w Sejmie: Nawet gdyby koalicja rządząca poniosła porażkę, to nic by się takiego nie stało, bo najważniejsze jest to, co będzie z Polskim Ładem

Rząd jest w lekko optymistycznej sytuacji, dlatego że po zamieszaniu z reasumpcją głosowania wydawało się, iż być może nie ma większości sejmowej. Kolejne głosowania pokazały, że większość jednak jest (…). Nawet gdyby koalicja rządząca poniosła porażkę w tych głosowaniach, to nic by się takiego nie stało, bo najważniejsze jest to, co będzie z Polskim Ładem – powiedział dr hab. Bartłomiej Biskup, politolog Uniwersytetu Warszawskiego, w środowym programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

Wczoraj odbyło się burzliwe posiedzenie Sejmu, podczas którego głosowano nad nowelizacją ustawy medialnej. Głosowania pokazały, że rząd ma problem z utrzymaniem większości sejmowej.

– Wydaje się, że rząd jest w lekko optymistycznej sytuacji, dlatego że po zamieszaniu z reasumpcją głosowania wydawało się, iż być może nie ma większości sejmowej. Kolejne głosowania pokazały, że większość jednak jest – mówił dr hab. Bartłomiej Biskup.

Ogromne emocje wzbudzała także ustawa podwyższająca wynagrodzenia polityków.

– Najbardziej emocjonującymi sprawami były głosowania w sprawie ustawy medialnej oraz ustawy o wynagrodzeniach (…). Te ustawy wcale nie muszą być najważniejsze, bo obecnie najistotniejszy jest Polski Ład, który wejdzie we wrześniu. Nawet gdyby koalicja rządząca poniosła porażkę w tych głosowaniach, to nic by się takiego nie stało, bo najważniejsze jest to, co będzie z Polskim Ładem. Przeanalizowałem sobie głosowania i reasumpcję wynikającą zarówno z tego, że poseł Paweł Kukiz z kolegami zadeklarowali, że się pomylili w związku z dużym tempem głosowań, jak i nieobecności np. 2 posłów Konfederacji na drugim głosowaniu. Opozycja mówi o korupcji politycznej, ale nie wiem, kogo miano by przekupić. Może miano przekupić Grzegorza Brauna stanowiskiem ministerialnym. Nie wyobrażam sobie tego, znając charakter Grzegorza Brauna – wskazał gość TV Trwam.

– Opozycja mówi także o korupcji w stosunku do posłów Porozumienia. Jaka korupcja, jeżeli tym posłom jest proponowana współpraca. Rozumiem, iż koalicja rządząca ma jakieś swoje cele i chce utrzymać władzę do końca kadencji, czyli chce pracować razem z innymi posłami i naturalnym jest to, że będą to także posłowie od Jarosława Gowina, który odszedł, bo koalicja rządząca współpracowała z nimi przez ostatnie 6 lat – dodał.

Wielkim przegranym ostatnich dni w polskiej polityce wydaje się być Jarosław Gowin, który nie dość, że został zdymisjonowany z rządu, to wczoraj część jego najbliższych współpracowników głosowała tak samo jak rząd, a nie jak lider Porozumienia.

– Ja myślę, że może być atrakcyjnym partnerem jedynie dla Koalicji Polskiej, dlatego że PSL bardzo często jest na granicy progu wyborczego. Jeżeli Jarosław Gowin utrzymałby swoje poparcie wyborcze, to wtedy współpraca z PSL-em dawałaby jakąś szansę na wejście do parlamentu – podkreślił politolog.

radiomaryja.pl