[TYLKO U NAS] A. Macierewicz: W wyborach parlamentarnych po raz pierwszy od 1921 r. ujawniła się jednolita determinacja Polaków opowiedzenia się za wartościami chrześcijańskimi, narodowymi, niepodległościowymi

Wybory parlamentarne potwierdziły nowy polityczno-gospodarczo-społeczno-duchowy kierunek, jaki podjęła Polska. Po raz pierwszy w tej skali ujawniła się taka jednolita determinacja większości Polaków opowiedzenia się za wartościami chrześcijańskimi, narodowymi, niepodległościowymi. Tego w takim wymiarze od 1921 r. w Polsce nie było – zaznaczył Antoni Macierewicz, marszałek senior Sejmu, podczas „Rozmów niedokończonych” w TV Trwam.

Antoni Macierewicz podsumowując kończący się 2019 rok, wskazał, iż najważniejszym politycznym wydarzeniem były wybory parlamentarne.

– Te wybory potwierdziły nowy polityczno-gospodarczo-społeczno-duchowy kierunek, jaki Polska podjęła, zaczęła realizować po 2015 r. To jest bardzo ważne, bo to umacnia to, co nazywamy „dobrą zmianą”, zmiana we wszystkich aspektach. Jednak nie tylko o to chodzi. Nie mniej istotne jest to, że po raz pierwszy w tej skali ujawniła się taka jednolita determinacja większości Polaków opowiedzenia się za wartościami chrześcijańskimi, narodowymi, niepodległościowymi. Tego w takim wymiarze od 1921 r. nie było w Polsce, żeby jedna formacja skupiła te wszystkie wartości i żeby Polacy jednomyślnie w swojej większości za nimi się opowiedzieli. To pokazuje, jaką ewolucję przeszedł naród w ciągu tych ubiegłych kilkudziesięciu lat, ale zwłaszcza w ciągu ostatnich pięciu lat (…). To pokazuje, że jesteśmy w momencie wielkiej szansy dokonania trwałej – nie doraźnej, nie jednorazowej – zmiany w kształcie narodu i w kształcie państwa polskiego – ocenił marszałek senior Sejmu.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości odniósł się do obecności lewicy w obecnym Parlamencie. Podkreślił, że jest to cena, którą ponosimy za działania Platformy Obywatelskiej podejmowane przez ostatnie cztery lata.

– Jest to wynik zaangażowania PO i ewolucji w stronę postkomunistycznej formacji. Najbardziej było to widać w wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdy połączenie się ze środowiskami postkomunistycznymi (…) dało możliwość powrotu tej formacji także w Polsce, w Parlamencie Rzeczypospolitej. Bez decyzji Platformy, bez zbliżenia się PO w ciągu ostatnich czterech lat do formacji postkomunistycznej, bez próby rozwinięcia parasola nad gospodarczymi, społecznymi, politycznymi interesami tej formacji – tego zjawiska ich powrotu do Sejmu z pewnością by nie było – zaznaczył gość TV Trwam.

Antoni Macierewicz powiedział, że obok lewicy pojawiło się „jeszcze jedno nowe, bardzo ważne i potencjalnie optymistyczne zjawisko”.

– 7 proc. wprowadziło 11 liderów do Sejmu, którzy mieli reprezentować bardzo radykalny, prosty, jasny interes niepodległościowy, narodowy, katolicki Rzeczypospolitej Polskiej. Przedwczorajsze głosowanie [dot. nowelizacji ustaw sądowych – red.] pokazało, że tak nie jest, że w sytuacji, w której w istocie ważyła się suwerenność Polski (…), to ludzie Konfederacji, na których głosowano, jako na patriotyczną formację, stanęli przeciwko temu. To było pokazanie, jakie są rzeczywiste intencje tych polityków. Wypromowali się radykalnymi hasłami, ale w praktycznym działaniu politycznym stanęli po stronie Platformy Obywatelskiej i po stronie Lewicy (…). To niesłychanie ważne zjawisko, bo przecież młodzież, która na nich głosowała to najlepsi synowie i córki polskiej ziemi. To są ludzie bardzo patriotyczni, tylko z małym rozeznaniem rzeczywistości – mówił polityk.

Zaznaczył przy tym, że nie należy uogólniać zachowania wszystkich posłów Konfederacji w tym momencie, bo „czasem zdarza się, że jedno głosowanie bywa pomyłką, błędem, nieporozumieniem”.

– Poczekajmy, jak będzie dalej. Nie wszystkich należy traktować wszystkich w jednakowy sposób. Jednak przyjmuję to zachowanie jako ostrzeżenie co do ich rzeczywistych intencji i ich rzeczywistej polityki. Stanąć po stronie (…) dominacji w Polsce prawodawstwa UE, po stronie dążenia do stworzenia federacyjnego państwa europejskiego wtedy, gdy podkreśla się swoją narodową tożsamość i katolicką (a tam dominuje przecież gender), to jest to sytuacja niedopuszczalna – akcentował były szef Ministerstwa Obrony Narodowej.

radiomaryja.pl