Trzeba się wygadać?

Brutalne spychanie Radia Maryja i Telewizji Trwam w przepaść nieistnienia
uderza w same podstawy cywilizacyjne, na których opiera się Europa. Jest to
bowiem zamach na wolność wypowiedzi, stanowiącą sam rdzeń demokracji ateńskiej
oraz republiki rzymskiej. Zdaniem Herodota, dopiero po obaleniu tyranów
"Ateńczycy urośli w potęgę. Pokazuje się nie na jednym tylko przykładzie, lecz w
ogóle, że swoboda obywatelska jest znakomitą rzeczą. Bo i Ateńczycy, dopóki żyli
pod tyranami, nie górowali w wojnie nad żadnym z okolicznych ludów; a uwolnieni
od tyranów stali się bezsprzecznie pierwszymi. Dowodzi to, że, uciskani rządami,
rozmyślnie byli opieszali, gdyż pracowali dla pana; lecz skoro stali się
wolnymi, każdy pragnął dla siebie samego pracować" (Herodot, Dzieje, V). Dzięki
tej wolności te starożytne potęgi także kulturowe stworzyły właściwą przestrzeń
rozwoju człowieka jako istoty rozumnej i wolnej. O wolności wypowiedzi nie można
było marzyć w obrębie tyranii, np. państwa Persów, gdzie poddani byli tylko
niewolnikami króla (tyrana). Mieli słuchać, wypełniać rozkazy i recytować
odpowiedzi przygotowane przez władzę.

We współczesnych nam demokracjach daje się "obywatelom" możliwość tylko
wygadania się. Do wprowadzenia takiej "swobody" zachęcał Machiavelli, nauczyciel
współczesnych polityków, jakoby jednak "sławiący rzymskie cnoty". Radził tyranom
w swoich "Rozważaniach nad pierwszym dziesięcioksięgiem historii Rzymu Tytusa
Liwiusza", aby umożliwić rządzonym wypowiadanie oskarżeń pod adresem władzy.
Wygadanie się pozwala na wygaśnięcie mocniejszych emocji i tym samym chroni
tyranię. Z rzymskimi cnotami ta rada nie ma nic wspólnego. Ostatnio minister
Radosław Sikorski także tylko "wygadał się", jakoby "ostro potępiając" Rosję i
Chiny za ich weto w Radzie Bezpieczeństwa, wskazał im, że "biorą na swoje
sumienia" ofiary syryjskiego reżimu. Pewnie parsknięto śmiechem w Pekinie i
Moskwie wobec tych gróźb "wyrzutów sumienia". Wygadał się jednak polski
minister, jest mu pewnie lżej i świat międzynarodowej przemocy będzie się kręcił
na tych samych orbitach.
Z kolei Pierwszy Minister zapowiada możliwość wygadania się w sprawie ACTA.
Pogadają sobie zatem internauci i z pewnością ich postulaty zostaną werbalnie
uwzględnione. Ustawi się zatem w internecie kierunkowskazy, wyasfaltuje ścieżki,
rozciągnie się drut kolczasty, a nade wszystko umieści się kasowniki biletów.
Wtedy już będziemy mieli całkowitą swobodę słuchania "Nergala´´ i Dody.
Abonament za to szczęście pewnie automatycznie odetnie nam się z poborów, bo po
co mamy mieć pokusy "kradzieży" cudzej własności intelektualnej? O resztę
honorarium dla show-biznesu może sami zadbamy.
Klasyczny projekt polityczny nie stawiał na wygadanie się obywateli, ale na ich
wzajemne przekonywanie się. Starożytni wybitni mówcy ateńscy i rzymscy mieli
obowiązek przekonywać się wzajemnie i innych obywateli, co nieraz się udawało,
skoro wszyscy jesteśmy istotami rozumnymi, "otwartymi" na prawdę. W ateńskim
sądzie Sokrates tylko ubolewał, że prawo ateńskie pozostawiało na to
przekonywanie zbyt mało czasu, przewidując tylko jeden dzień na rozprawę sądową.
Przynajmniej jednak obowiązywało dwukrotne głosowanie, aby dać szansę opadnięcia
emocji i w ten sposób szansę niedojrzanej prawdzie. My dzisiaj nieraz nie dajemy
w życiu społecznym szansy ujawnienia się prawdy (nade wszystko liczy się
przestrzeganie procedur, a nie prawda), bo widać zasadą działania jest
wypełnianie służbowych poleceń, niczym w państwie Persów, w którym wszyscy byli
własnością króla.

Marek Czachorowski
 

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl