Trwają uroczystości związane z Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych

W całej Polsce trwają uroczystości związane z Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Marsze, wystawy, spotkania z bohaterami tamtych dni. W przywracanie pamięci o Żołnierzach Wyklętych angażują się szczególnie młodzi, dla których spotkania z niezłomnymi stanowią żywią lekcję historii.

W Sejmie odbyła się konferencja „Żołnierze Wyklęci – świadectwa” z udziałem weteranów. Na spotkanie z młodzieżą stawili się m.in. mjr Stanisław Kociełowicz, płk Jan Podhorski, płk Jan Górski i ppłk Weronika Sebastianowicz, która dziś mieszka na Białorusi.

– Wielkie pragnienie było – powrót ojczyzny. Mieliśmy wielką nadzieję, że to się stanie. I walczyliśmy do ostatniego. Przeszliśmy więzienia, łagry stalinowskie, Syberia, a jednak nikt nie potrafił złamać nam tego ducha polskiego. Do dziś pozostaliśmy wierni. Odchodzimy na wieczną wartę wierni Bogu i Ojczyźnie – zaznaczyła ppłk Weronika Sebastianowicz.

Od czasów Powstania Styczniowego nie było szerszego i powszechniejszego zrywu niepodległościowego, jak ten sprzeciwiający się sowieckiej okupacji – mówił były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

– Chciałbym, aby to było jasne, że to przesłanianie, ten dorobek Żołnierzy Niezłomnych, to nie jest tylko przeszłość. To jest zbiór wartości i kształt przesłania narodowego, które przetwarza nasze życie i sprawia, że naród polski na nowo odkrywa swoją tożsamość jako narodu walczącego i gotowego walką zbrojną przeciwstawić się każdemu wrogowi. To jest ten wielki dorobek Żołnierzy Niezłomnych – zaznaczył polityk.

O powojennych losach Żołnierzy Niezłomnych można się także dowiedzieć ze specjalnej wystawy, którą otwarto w podziemiach Ministerstwa Sprawiedliwości. To tu po wojnie znajdowały się cele – katownie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Trafiali tu ci, którzy nie zgadzali się na komunistyczne zniewolenie Polski – wskazał Andrzej Komuda, przewodnik Muzeum Powstania Warszawskiego.

– My mówimy o tym pokoleniu, które w tamtym czasie otrzymało pytanie: co dla was jest ważniejsze: przeżyć za wszelką cenę czy dla was jest ważniejsza wolna Polska? Ci ludzie odpowiedzieli bardzo wyraźnie: jeżeli dla wolnej polski trzeba zaryzykować życie, a nawet zginąć, to my to zrobimy – podkreślił Andrzej Komuda.

Tu byli więzieni moi koledzy, m.in. Janek Rodowicz „Anoda” – mówił kpt. Tadeusz Słuowski ps. „Tadek”.

– Tu przyjechałem po to, bo wielu moich przyjaciół siedziało tu, w ministerstwie. Nawet dowódca mojego oddziału „Szary”. Chciałem zobaczyć jak to wygląda. A poza tym, stąd nasz wspaniały kolega, chyba najlepszy – Janek Rodowicz „Anoda”, skakał z 4. Piętra. Był barak i podejrzewam, że Janek, tak mu dali w kość, że po prostu chciał uciekać – powiedział kpt. Tadeusz Słuowski.

Piwnice od lat 40. Nie były remontowane. Na powierzchni 600 m kw. Muzeum Powstania Warszawskiego, które jest autorem wystawy, stworzyło ekspozycję, na której ukazane zostały powojenne losy powstańców warszawskich.

TV Trwam News/RIRM

drukuj