Trwa konflikt izraelsko-palestyński
Konflikt izraelsko-palestyński przybiera na sile. Liczba ofiar cały czas rośnie. Izrael zapowiada, że jego siły będą atakowały tak długo, aż zakończy się ostrzał ze Strefy Gazy.
W ostatnich dniach dochodzi do najbardziej intensywnych walk między Izraelem a Hamasem od czasu konfliktu w 2014 roku.
Głównym powodem starć są plany wysiedleń Palestyńczyków z terenów, na których mają powstać osiedla izraelskie. Od kilku dni dochodzi do masowych zamieszek. W walkach pomiędzy izraelską policją i demonstrującymi Palestyńczykami setki osób zostało rannych.
– Cały Izrael jest atakowany, to bardzo przerażająca sytuacja, w której trzeba się odnaleźć – powiedziała mieszkanka Izraela.
– Chciałbym zobaczyć zakończenie, które pozostawi cień szansy na to, aby znaleźć rozwiązanie między nami a Palestyńczykami – dodał mężczyzna.
Izraelska armia poinformowała, że Hamas ze Strefy Gazy wystrzelił ponad tysiąc rakiet. Ostrzał był taki, że izraelski system obrony rakietowej Żelazna Kopuła wydawał się być przeciążony.
– Dotychczas Żelazna Kopuła sprawdzała się w 100 proc. Hamas nie miał realnej możliwości przerwania tych zabezpieczeń. Teraz wydaje się, że ataki Hamasu są skuteczniejsze, a świadczy o tym ilość rannych osób – ocenił dr Marcin Szydzisz, politolog.
W odwecie izraelska armia uderzyła na cele w Gazie. Zginęło co najmniej 49 osób. Izrael zapowiada, że będzie kontynuował naloty, dopóki potrwa ostrzał ze Strefy Gazy.
– Niedawno wyeliminowaliśmy najwyższych rangą dowódców sztabu generalnego Hamasu, w tym dowódcę brygady w Gazie i innych dowódców, a to dopiero początek. Uderzymy w nich tak, jak nigdy nie śnili, że jest to możliwe – poinformował Benjamin Netanjahu, premier Izraela.
Nieustanne walki między Izraelem a Hamasem mogą skutkować eskalacją konfliktu. Obydwie strony są zdeterminowane, by realizować swoje cele – ocenił politolog.
– Na Bliskim Wschodzie żadna ze stron nie chce okazać słabości, a przerwanie tej eskalacji mogłoby być za taką słabość poczytane – wyjaśnił dr Marcin Szydzisz.
Nadzieją na deeskalację konfliktu może okazać się Egipt, który prowadzi mediacje między Palestyńczykami ze Strefy Gazy a Izraelem.
TV Trwam News