Szykują się wielkie zwolnienia w telekomunikacji
Telekomunikacja Polska notuje najgorsze wyniki od lat. Z danych za rok 2012 wynika, że aż o 86 proc spadł zysk netto i za IV kwartał wyniósł tylko 51 mln zł, choć jeszcze rok wcześniej wynosił 358 mln zł.
Prezes spółki Maciej Witucki pytany o prognozę zysków na 2013 rok stwierdził, że nie chce „nikogo przyprawiać o zawał serca”.
Telekomunikacja Polska planuje już zwolnienia 1700 osób. To najprostszy sposób radzenia sobie z problemami, pokazuje on jednak słabą jakość zarządu – mówi poseł Paweł Szałamacha – były wiceminister skarbu państwa.
-Faktem jest, że firmy i obywatele coraz częściej odchodzą od telefonów stacjonarnych; tego, co było silną stroną TP S.A. i pojawiają się problemy. Niestety spółka idzie w najprostszy sposób ich rozwiązywania, czyli zwalnianie ludzi. Pokazuje kiepską jakość zarządu. Gdy pojawiają się problemy w pierwszej kolejności najłatwiej zarządowi zwolnić ludzi zamiast próbować rozwinąć, czy odbić tę część rynku, którą telekomunikacja straciła w ostatnich latach – mówi Paweł Szałamacha.W październiku 2011 roku TP S.A. podpisała ze związkami zawodowymi umowę społeczną na lata 2012-2013, w ramach której z odejść dobrowolnych może skorzystać maksymalnie 2300 pracowników w zamian za odszkodowanie.
W styczniu informowano także, że zwolnienia zapowiedziała Orange Costumer Service spółka zależna grupy TP. Pracę straci 540 osób.
Wypowiedź posła Pawła Szałamacha:
RIRM