Szczecińscy radni zaniepokojeni sytuacją pracowników stoczni
Szczecińscy radni zaniepokojeni są sytuacją w Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia. W przyjętym na nadzwyczajnej sesji stanowisku napisali, że oczekują raportu o postępach w rozwiązywaniu sporu między pracodawcą a związkami. Raport ma się pojawić do końca czerwca.
Radni wyrazili też nadzieję, że plan restrukturyzacji firmy przy współpracy szefostwa stoczni ze związkami pozwoli uzyskać rentowność na działalności operacyjnej.
– Okazuje się, że dzisiaj, aby ukryć pewne problemy finansowe częściowo sprzedawany jest majątek stoczni po to, żeby na tej działalności podstawowej wynik był dodatni, a to wszystko uzupełnia się sprzedażą aktywów. W związku z tym, żeby nie podzielić sytuacji stoczni szczecińskiej władze miasta Szczecin wysłuchały obu stron i liczą na to, że sytuacja ulegnie załagodzeniu. (…) Przygotujemy specjalny zespół, składający się z przedstawicieli radnych wszystkich klubów, jak również z przedstawicielem – prezydentem miasta, który będzie na bieżąco monitorował tę sytuację. Wszystko po to, żebyśmy nie zostali „zielonymi płucami” Berlina tylko, aby Szczecin mógł prosperować jako miasto przemysłowe – powiedział Leszek Duklanowski, radny ze Szczecina.Związki zawodowe Gryfii kilka tygodni temu weszły w spór zbiorowy z pracodawcą. Oflagowały zakłady w Szczecinie i Świnoujściu. Związkowcy nie zgadzają się m.in. z planami dalszej restrukturyzacji firmy.
Tymczasem działalność produkcyjna firmy przynosi straty. W ub.r. mimo protestów związkowców doszło do połączenia świnoujskiej Morskiej Stoczni Remontowej i szczecińskiej Gryfii.
RIRM